Szczypiorniści Gwardii wysoko wygrali sparing z wiceliderem czeskiej ekstraklasy

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Z piłką kołowy opolskiej drużyny Mateusz Jankowski.
Z piłką kołowy opolskiej drużyny Mateusz Jankowski. Mirosław Szozda
W meczu rozegranym w Krapkowicach opolski zespół pokonał Cement Hranice 38-31.

Ligową przerwę spowodowaną zgrupowaniem kadry narodowej Gwardia wykorzystała na sparing. Podopieczni trenera Rafała Kuptela pełnili obowiązki gospodarza, ale na zaproszenie klubu z Otmętu mecz rozgrywany był w Krapkowicach. Aktualny wicelider czeskiej ekstraklasy niewiele miał do powiedzenia z dziewiątym zespołem naszej krajowej elity.

Gwardziści szybko odskoczyli na 3-0, a po błyskawicznym kontrataku wyprowadzonym od bramki przez Emira Taletovica kapitalnym wejściem ze skrzydła popisał się Rok Simic i w 8. min było już 7-1. Opolanie grali twardo w obronie nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. W ataku raz po raz gnębili zapracowanego między słupkami bramki gości Josefa Kucerkę i choć ten „złapał” karnego egzekwowanego przez Wojciecha Trojanowskiego i dwukrotnie stawił czoła rzutom z koła Mateusza Jankowskiego nie uchronił swoich kolegów przed stratą 20 goli w pierwszej połowie.

Drugą odsłonę opolanie rozpoczęli podobnie jak pierwszą, czyli od trzech trafień z rzędu i było praktycznie po meczu. Trener Kuptel dał pograć zmiennikom i choć Czesi zdołali odrobić część strat, nie byli w stanie odwrócić losów starcia. W końcówce dwa razy do siatki trafiał Trojanowski, a końcowy rezultat rzutem z drugiej linii ustalił Nenad Zelijc.

- Ostatnie dni były dla nas trochę luźniejsze niż zwykle, ale do meczu z czeskim rywalem podeszliśmy bardzo poważnie - mówił Trojanowski. - Ten okazał się dla nas mało wymagający, bo mimo kilku błędów w rozegraniu kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie przez cały mecz. Po tym meczu widać było, że poziom naszej ligi jest dużo wyższy niż u naszych południowych sąsiadów. Do każdego spotkania podchodzimy tak, by wyciągnąć coś dla siebie pod kątem najbliższego starcia ligowego. Cały czas się zgrywamy, dlatego mamy nad czym pracować przed czekającym nas bardzo ważnym spotkaniem z Górnikiem Zabrze. Tego typu mecze jak ten z drużyną z Czech służą temu, by wyćwiczyć pewne zagrania, a tym którzy mniej wychodzą na parkiet w lidze dać szansę pokazania swojej formy w sparingu. Jesteśmy zaskoczeni, że tak wielu ludzi chciało nas oglądać w Krapkowicach. Obok miejscowych kibiców dopisali także nasi fani, a oprawa i atmosfera spotkania sprawiły, że wywozimy stąd naprawdę przyjemne wrażenia.

Gwardia Opole - Cement Hranice 38-31 (20-11)
Gwardia: Taletovic, Malcher - Swat 1, Trojanowski 3, Knop 4, Rumniak 1, Łangowski 4, Zelijc 6, Stańko, Tarcijonas 3, Mokrzki 3, Jankowski 3, Prokop, Kedzo 4, Simic 6. Trener Rafał Kuptel.
Cement: Kucerka, Kleisl - Mikulencak, Mickal 1, Samiec, Horut 4, Hlavac, Tuma 2, Hastik 4, Cadra 7, Magrla 9, Kobuha 1, Trestik 2, Dohnal 1. Trener Libor Hrabal.
Sędziowali Mateusz Stonoga (Ozimek) i Andrzej Szynklarz (Opole). Kary: Gwardia - 8 min; Cement - 4 min. Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska