Szef Lewady Zakrzów poprowadzi naszą reprezentację w Londyn

Redakcja
Andrzej Sałacki
Andrzej Sałacki Krzysztof Świderski
O powierzeniu tej funkcji dla założyciela, trenera i menadżera Lewady Zakrzów mówiło się już od kilku tygodni. Oficjalnie Andrzej Sałacki nominację na menedżera Polskiej Kadry Olimpijskiej w dyscyplinie ujeżdżenia odebrał podczas weekendowych Międzynarodowych Zawodach w Ujeżdżeniu we Wrocławiu.

- To wyróżnienie i zaszczyt dla mnie i dla klubu - przyznaje Andrzej Sałacki i podkreśla, że to także szansa na rozwój ośrodka przygotowań olimpijskich, który powstaje właśnie w Zakrzowie. Jego otwarcie planowane jest na drugą połowę tego roku.

Zresztą ośrodek, jak i klub Lewada to “dzieci" Andrzeja Sałackiego. Dzięki jego działaniom, także poza sportowym, Zakrzów stał się miejscem rozpoznawalnym w całej Polsce. Od 1998 roku jest tam organizowany Art Cup, czyli jeździeckie mistrzostwa Polski gwiazd.

Andrzej Sałacki jest zdobywcą 12 medali mistrzostw Polski w konkurencji ujeżdżenia i pierwszym polskim finalistą Pucharu Świata w tej dyscyplinie. Co ciekawe jest jedynym Polakiem, który dał solowy pokaz ujeżdżenia na koniu bez ogłowia przed królową brytyjską Elżbietą II. Obecnie jest trenerem jeździeckiej kadry narodowej, a jego podopieczni to wielokrotni mistrzowie Polski.

Podczas wspomnianych międzynarodowych zawodów we Wrocławiu wysoką formę potwierdzili polscy zawodnicy, a wśród nich Beata Stremler, która od listopada reprezentuje barwy Lewady Zakrzów. Wrocławskie Partynice dwukrotnie były organizatorem zawodów rangi CDI. W konkursie Grand Prix zwyciężyła Stremler na wałachu Martini, przed Katarzyną Milczarek na Florencji, a Michał Rapcewicz na Randonie uplasował się na 5. miejscu. Dzień później w Grand Prix Freestyle zwyciężyła Milczarek na Ekwadorze, a Stremler na Martini zajęła 2. miejsce.

W kolejnych dwóch konkursach (Grand Prix i Grand Prix Freestyle) znów całe podium zajmowali reprezentanci Polski: wygrywała Milczarek na Ekwadorze, przed Stremler na Martini i Rapcewiczem na Randonie.

Cała trójka jest bliska wywalczenia olimpijskich nominacji.
- Jeśli nic złego się nie wydarzy, to wszyscy powinni pojechać do Londynu - podkreśla Sałacki. - Jeśli tak się stanie to po raz pierwszy w historii Polska będzie miała drużynę olimpijską w ujeżdżeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska