Szef może pracownikowi skrócić czas pracy

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Na pytanie czytelnika odpowiada Roman Zemanek z Państwowej Inspekcji Pracy.

Janusz z Opolszczyzny: - Pracodawca, motywując swoją decyzję kryzysem, wymusił na mojej żonie podpisanie nowej umowy, która określa jej czas pracy jedynie na 3 dni w tygodniu. Uprzedził też, że jeśli żona nowej umowy nie podpisze, zostanie zwolniona. Na marginesie dodam, że żona nie wykorzystała jeszcze zeszłorocznego urlopu.

- Z Pana relacji wynika, że zmiana warunków zatrudnienia odbyła się w drodze porozumienia stron. Taka czynność jest prawnie dopuszczalna pod warunkiem, że obydwie strony (pracownik oraz pracodawca) wyrażą na to zgodę.

Czy i na ile decyzja Pańskiej żony była dotknięta tzw. wadą prawną, czyli ograniczeniem swobody oświadczenia woli, to o tym mógłby zdecydować tylko i wyłącznie sąd pracy, gdzie należałoby wykazać, że oświadczenie złożono np. pod wpływem realnej groźby możliwości utraty zdrowia czy nawet życia bądź pod wpływem błędu co do istoty sprawy.

Moim zdaniem pracodawca informujący Pańską żonę o możliwości całkowitej utraty zatrudnienia takiego błędu nie popełnił, bowiem wypowiedzenie umowy o pracę jest prawnie dopuszczalne.

Jeżeli chodzi o urlop zaległy, to w związku z upływem I kwartału roku urlop ten powinien być Pańskiej żonie wydany do końca marca. Niewydanie go w tym terminie jest niezgodne z prawem pracy i stanowi wykroczenie, które można zgłosić do Państwowej Inspekcji Pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska