Sprawa ciągnie się już od trzech lat, zapadły już w sumie cztery wyroki, sprawę cofnięto do ponownego rozpatrzenia. Sąd Okręgowy w Opolu ostatecznie uniewinnił Tadeusza Konarskiego (prosił o podawanie pełnego nazwiska) od zarzutu przywłaszczenie powierzonych pieniędzy.
W 2010 roku, kiedy był dyrektorem Administracji Oświaty w Kluczborku, przyjął od jednej z nauczycielek 10 tys. zł w gotówce na remont mieszkania służbowego dla niej.
Pieniądze oddał dopiero w 2012 roku, kiedy brak pieniędzy w oświatowej kasie wykryto podczas kontroli.
Tadeusz Konarski tłumaczył się, że o pieniądzach po prostu zapomniał, a kiedy mu przypomniano, oddał z odsetkami. Sędzia uwierzył w te tłumaczenia.
- Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku, w którym oskarżony został uniewinniony od zarzutu. Wyrok jest prawomocny - informuje Ewa Kosowska-Korniak, rzecznik opolskiego sądu.
Opolska prokuratura rozważa złożenie skargi kasacyjnej.
- Wystąpiliśmy o uzasadnienie tego wyroku, ponieważ tłumaczenie oskarżonego, że przyjął pieniądze, których nie miał prawa przyjąć, i włożył do książki, którą zaniósł do domu i zapomniał o kopercie włożonej w tę książkę, przeczy podstawowym zasadom rozumowania i jest sprzeczne z doświadczeniem życiowym - uważa Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Sąd uznał, że prokuratura nie przedstawiła dowodu przeciwnego, ale trudno w tej sprawie o dowód przeciwny. Tadeusz K. miał przecież świadomość, że zabrał pieniądze i nie wpłacił ich do kasy Administracji Oświaty.
Czytaj we wtorek (10 listopada) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?