Szermierka. Drużyna Startu na „piątkę”, ale jest niedosyt

W sobotę w stawce 109 szpadzistów opolanie mimo dobrych początków (każdy z trójki Paweł Boroń, Michał Rachwalik i Filip Ralko wygrał po cztery walki grupowe przy jednej porażce), szybko odpadli w eliminacjach pucharowych. Tylko Boroń wygrał pierwszy pojedynek, ale w kolejnym przegrał minimalnie 12:15 z późniejszym wicemistrzem Jerzym Nawrockim (Szpada Wrocław). Pozostała dwójka przegrała już pierwsze starcia. Ostatecznie zawodnicy Startu zostali sklasyfikowani na miejscach: 25. Boroń, 36. Rachwalik, 37. Ralko.

Startujący w tych zawodach w barwach Piasta Gliwice mieszkający i uczący się w Opolu Damian Michalak spisywał się znacznie lepiej. Z kompletem zwycięstw awansował do półfinału, w którym uległ 11:15 Nawrockiemu. Natomiast mistrzem Polski został drugi raz z rzędu Maciej Bielec (Szpada Wrocław). Tym samym D.Michalak dorównał swojemu starszemu bratu Marcinowi, który wywalczył kilka lat temu w barwach Startu dwa medale brązowe.

- Szkoda, że ten z opolan, który odniósł największy sukces nie jest zawodnikiem naszego klubu, ale taka jest niestety rzeczywistość - mówi Henryk Malisz ze Startu. - Nasi mocno się starali, a pocieszeniem jest, że nasz wychowanek jest w ścisłej krajowej czołówce.

W niedzielę zawodnicy rywalizowali w zawodach drużynowych. Zespół Startu (w składzie Boroń, Rachwalik, Ralko) w pierwszej rundzie pokonał ekipę z Grass-Hopper Kalwaria 45:37. W drugiej rundzie o wejście do finałowej czwórki młodzi opolanie niestety przegrali z Kolejarzem Wrocław 38:45 i w tej sytuacji pozostała im walka o piąte miejsce. Po wygranych z RMKS Rybnik 45:43 i Górnikiem Radlin 45:31 udało się im zająć to miejsce (startowało 21 ekip), ale pewien niedosyt pozostał. Tym bardziej, że w ubiegłym roku było czwarte miejsce i wszyscy w klubie liczyli na „wdarcie się” na podium.

Natomiast D. Michalak z tych zawodów przywiózł jeszcze jeden medal. Drużyna Piasta Gliwice zajęła bowiem drugie miejsce za Szpadą Wrocław, której zawodnicy zdominowali te zawody.