Związek poszukuje szczątków niemieckich wojskowych, którzy walczyli w czasie II wojny światowej. Działacze zainteresowali się m.in. grobem w lesie przy sołectwie Farska Kolonia pod Strzelcami Opolskimi. Z relacji starszych mieszkańców wynika, że był tam pochowany żołnierz, który nie zdążył uciec w głąb Niemiec przed wejściem do miasta Rosjan zimą 1945 roku.
Sowieccy wojskowi walczący z niemiecką agresją nie brali wtedy jeńców - zabili żołnierza w miejscu, gdzie go schwytali. W trakcie ekshumacji szczątków okazało się, że mężczyzna zginął od bardzo silnego ciosu w twarz.
- Świadczą o tym poważne obrażenia kości twarzy i czaszki, które mogły być zadane przy np. przy pomocy kolby - tłumaczy Andrzej Latusek, działający na rzecz niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi. - Mężczyzna miał ok. 25-30 lat i mierzył 165 cm wzrostu. Jego imienia i nazwiska niestety nie udało się jeszcze ustalić. W grobie nie znaleźliśmy nieśmiertelników.
Przy szkielecie odkryto natomiast niemieckie odznaczenia za walkę na wschodzie, białe guziki, a także dwa sygnety.
To kolejna już ekshumacja przeprowadzona przez działaczy związku na Opolszczyźnie.
Więcej o ekshumacjach na Opolszczyźnie we wtorkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?