Szlaban na niedziele

Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź
To trochę chichot losu, że ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele została przegłosowana akurat w „black friday” - dniu, w którym tysiące Polaków udowadniają, jak bardzo lubią zakupy. Od marca właśnie w piątki i soboty trzeba będzie się spiąć ze sprawunkami, bo w niedziele - początkowo tylko dwie lub trzy, a docelowo we wszystkie - sklepy będą zamknięte.

Moim zdaniem wyłączenie niedziel z handlu nie jest dobrym pomysłem. Z wielu powodów.

Po pierwsze: dzieli się pracowników na tych, którym się niedziele wolne należą i tych, którzy w dalszym ciągu w te dni będą chodzić do pracy.

Po drugie, co uświadomił mi przykład studiującej dziennie siostrzenicy, ustawa ogranicza możliwość dorobienia tysiącom studentów, którzy właśnie w weekendy zaczepiali się w sklepach przy rozkładaniu towaru czy promocjach, by dorobić parę złotych. Nie sądzę, by rząd im miał coś alternatywnego do zaproponowania.

Po trzecie: dla niektórych to rzeczywiście jest jedyny dzień, by zrobić zakupy, a jeszcze inni lubią po prostu tak spędzać niedziele i nikogo nie powinno obchodzić, że rodzina wybiera się w tym dniu do galerii handlowej. Teraz odgórnie ma narzucone, żeby „wypoczynek” niedzielny, a tym samym i dotychczasowy styl życia, zorganizować inaczej, czyli tak, jak chcą rządzący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska