Szlaban na zboże

Joanna Forysiak
Rolnikom z terenu powiatu nyskiego w pierwszy dzień żniw zamknięto przed nosem dotychczasowy punkt skupu.

Wynajęta przez właściciela, Polskie Zakłady Zbożowe SA w Brzegu, ochrona magazynu w Nysie w poniedziałek rano zabroniła wstępu nie tylko rolnikom, ale także pracownikom Przedsiębiorstwa Rolno-Zbożowego "Mieszko", które dzierżawi magazyny. - Jak to może być, że żniwa się zaczęły, a my nie mamy gdzie sprzedawać? - oburzał się Zdzisław, który z trzydziestoma tonami jęczmienia przyjechał z Gryżowa. - Jak tak dalej pójdzie, wykiprujemy zboże na ulice i niech zbierają!

Spółka "Mieszko" (zatrudniająca 24 osoby) pracuje dla Zrzeszenia Rolników Producentów Zbóż i Rzepaku "TUR", do którego należy 600 rolników. - Umowę dzierżawy podpisaliśmy do 2003 roku, ale w międzyczasie wymuszono na zarządzie spółki podpisanie aneksu, który stanowił, że mieliśmy opuścić magazyn do 31 grudnia ubiegłego roku - opowiada Leszek Adamczyk, kierownik nyskiego składu. - Zarząd po dwóch miesiącach wycofał się z aneksu i skierował sprawę do sądu. Ale zanim sąd rozstrzygnął tę sprawę, PZZ już wszedł na teren magazynu i zamknął przed nami bramę. A teraz to nam się wmawia, ze działamy nielegalnie.
Kazimierz Śliwkiewicz, prezes PZZ Brzeg przekonuje, że dzierżawcy ponad pół roku temu mieli opuścić magazyny, a dodatkowo od dłuższego czasu nie płacą czynszu, rachunków za energię elektryczną i wodę. - Miesięcznie są to kwoty rzędu 10 tysięcy złotych - mówi prezes. - Tymczasem dzierżawcy nie chcą z nami negocjować, lekceważą nas, chociaż ostateczny termin opuszczenia magazynu minął 6 lipca. W tej sytuacji postanowiliśmy wejść na swój teren i nie wpuścić tam pracowników "Mieszka" póki nie zostaną podpisane z nami odpowiednie porozumienia.

Właściciel postawił dwa warunki. Nyska spółka miałaby natychmiast zaprzestać skupu i określić jak najszybszy termin, w którym zabierze z magazynów swoje mienie. - Nie możemy się na to zgodzić - twierdzi Halina Adamczyk, prezes spółki "Mieszko". - Jak mamy wynieść na ulicę na plecach dwa tysiące ton mąki i zboża?
Prezes Adamczyk zaprzecza, by spółka nie regulowała rachunków. - PZZ wystawiał nam faktury nie z tytułu dzierżawy, tylko za bezprawne użytkowanie składu - tłumaczy. - Dlatego nie płaciliśmy, domagając się zmiany faktury. Ale nikt z nami nie rozmawia, przedstawiciele zakładów nie raczyli się nawet pojawić pod bramą, żeby wytłumaczyć ludziom powody swoich decyzji.

Do 9.00 pod bramą składu oprócz zatrudnionych w nyskiej spółce zebrało się sto osób - głównie rolników, którzy przyjechali sprzedać swoje ziarno, i kierowców, którzy mieli rozwieźć mąkę do współpracujących z nyską spółką piekarni. - Tu nie tylko można było sprzedać zboże po o wiele wyższych cenach niż na przykład w Goświnowicach, ale także je składować, dosuszyć i spieniężyć dopiero wtedy, gdy była lepsza koniunktura - mówi Piotr Blum, rolnik z Mańkowic.
- W środku zostawiliśmy towar o wartości co najmniej 400 tysięcy złotych i sześć samochodów, zgłosiliśmy więc, że bezprawnie zabrano nam nasze mienie - denerwowała się Halina Adamczyk. - Ale odnieśliśmy wrażenie, że policja nie chce się angażować w ten konflikt.
Ireneusz Kaczmarek, oficer prasowy nyskiej policji, powiedział w poniedziałek po południu, że we wtorek rano ma się odbyć oficjalne wydanie majątku spółki.

O 16.00 zdesperowani i znużeni całodziennym czekaniem dwaj pracownicy "Mieszka" sforsowali zamknięta bramę i weszli na teren magazynu. - Nie wyrządziliśmy żadnych szkód, brama po prostu została wyciągnięta z zawiasów. Będziemy tu siedzieć całą noc - zapewniał wieczorem Leszek Adamczyk. - Oczywiście, obawiamy się tego, że policja może nas wyprowadzić siłą, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Na decyzje sądu czekalibyśmy minimum trzy tygodnie, przez ten czas pracownicy musieliby iść na urlop bezpłatny, w poniedziałek.
Kierownik składu zdecydował, iż spółka, aby wywiązać się z podjętych zobowiązań i nie stracić rynków zbytu, do późnych godzin nocnych będzie skupować przywiezione przez rolników zboże i rozwozić zakontraktowaną mąkę. Inaczej dziś rano w Nysie nie byłoby chleba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska