We wtorek wieczorem pan Ryszard wybrał się na węgorza nad Nysę Kłodzką powyżej mostu na ul. Kościuszki. Jakaś ryba kilka razy przegryzała mu linkę.
Około 22.00 wyciągnął coś z wody i wpadł w osłupienie.
Ryba miała zęby i pasowała do opisu piranii - drapieżnej i niebezpiecznej ryby z rzek Ameryki Południowej.
Pan Ryszard zdążył donieść żywą rybę do domu i sprawdzić jej wygląd w internecie. Dzisiaj jego podejrzenia potwierdził ichtiolog.
To nie pierwszy taki przypadek w Polsce.
W 2004 roku taką samą rybę złapał wędkarz w Bydgoszczy.
Ichtiolodzy podejrzewają, że nowe gatunki wypuszczają do rzek nieodpowiedzialni hodowcy ryb akwariowych.
Czytaj więcej na ten temat w czwartek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?