Szok! Tak wygląda autokar po wycieczce szkolnej

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tak wyglądał autokar po wycieczce szkolnej dzieci z II klasy podstawówki.
Tak wyglądał autokar po wycieczce szkolnej dzieci z II klasy podstawówki. Łukasz Siwik
Przewoźnik pokazał, jaki porządek w autokarze zostawiły dzieci z II klasy podstawówki. Wszędzie walają się resztki jedzenia, słodyczy i napojów.

„To, co lubisie lubią najbardziej..." - tak zatytułował szokujące zdjęcie Łukasz Siwik, kierowca i właściciel firmy przewozowej As Travel z Byczyny. Zdjęcie opublikował na Facebooku.

Na podłodze autokaru widać podeptane resztki jedzenia, słodyczy, opakowań, butelek po napojach.

- To zdjęcie i tak zrobiłem już po pierwszym etapie sprzątania. Cieknące sosy z hamburgerów, walające się frytki obklejone keczupem, lejące się z kubków resztki coca-coli trzeba było jak najszybciej sprzątnąć, bo inaczej zostawiłyby na stałe plamy na fotelach - mówi Łukasz Siwik.

Autokarem kierowca wiózł na wycieczkę szkołę z Kępna (woj. wielkopolskie), ale takie sytuacje zdarzają się coraz częściej także na innych wycieczkach.

- Chciałbym, żeby to zdjęcie zobaczyli rodzice wszystkich dzieci w wieku szkolnym i żeby dało im do myślenia - dodaje Łukasz Siwik.
Na forach internetowych kierowców problem zaśmiecania autokarów często się pojawia. Zostawianie wielkiego syfu w autokarach podczas wycieczek szkolnych staje się powoli smutną codziennością.

Zdaniem kierowców, problem zaczyna się już w domach. Rodzice pozwalają bowiem dzieciom zabierać na wycieczki ogromne ilości słodyczy i niezdrowego jedzenia.

- Jadąc na kilkugodzinną wycieczkę do Opola, dzieci mają pełne torby żarcia, jakby jechali na cały tydzień w góry - napisał jeden z kierowców.

Kierowcy gorzko żartują, że każdy z nich nauczył się już doskonale drugiego zawodu: sprzątaczki. - Sprzątanie opanowałem do perfekcji, na miotle wymiatam jak Bruce Lee - opowiada inny z kierowców.

- Rodzice oraz szkoły wymagają bezpieczeństwa oraz pełnych standardów w autokarach. Jesteśmy regularnie kontrolowani, i dobrze, bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zdarza się, że oprócz policji przez wyjazdem na wycieczkę zjawia się Inspekcja Transportu Drogowego i kontroluje nawet w sytuacji, kiedy trzy dni wcześniej miałem robiony przegląd. Warto jednak pamiętać o obowiązkach drugiej strony: utrzymania porządku przez pasażerów i zwykłego szacunku dla czyjejś pracy i czyjegoś autokaru - mówi Łukasz Siwik. - Rodzice też nie powinni dawać dzieciom pełnego plecaka słodyczy, których one nie będą w stanie przejeść przez cały dzień. Najlepiej byłoby zakazać jedzenia w autobusie, a jeśli to jest niemożliwe, to przynajmniej wyrzucania resztek i opakowań do kosza lub do woreczka w swoim plecaku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 118

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
BBB
Rodzice i opiekunowie powinni dzieciom powiedzieć, żeby nie śmiecić itp. To raz. A dwa, kierowca powinien też powiedzieć jakie są zasady odbywania podróży w autobusie. A po trzecie, przydałoby się zawiesić chociaż po jednorazówce przy każdym fotelu i poinformować żeby tam odpaki wurzucać. Przewoźnik też powinien zadbać o możliwość wyrzucania śmieci, w końcu płacą za wynajem autobusu.
To są dzieci, nawet jeśli w domu uczone są porządku to wśród rówieśników "popisówa" się włącza.
G
Gość
Proponuję ,żeby samemu zmienić zawód i zostać nauczycielem .Proszę się nie wypowiadać na temat nauczycieli bo to nie na miejscu.Lepiej zabrać się za wychowanie swoich dzieci, bo kulturę i maniery nabywa się od rodziców oczywiście mądrych.Napewno brakuje w/w osobie oleju w głowie skoro krytykuje nauczycieli a nie zachowanie dzieci.Skoro to takie wspaniały zawód i takie super dzieci teraz są to proszę postarać się o taką pracę.Potem dopiero wypowiadać się publicznie.Mam nadzieję ,że pisze to osoba nie mająca dzieci.
A
Ania
W dniu 29.03.2017 o 11:10, Opolanin napisał:

To tylko świadczy o nauczycielach...Tak jak uczą dzieci w szkołach tak też ich pilnują,zapewne Panie nauczycielki bardzo były zajęte obgadywaniem innych i po prostu nie miały czasu pilnować tych dzieci.A później lament bo przecież zarobki nauczyciela są takie marne i na nic biedacy czasu nie mają...pozwalniac połowę tych leni,to druga połowa się wreszcie do pracy weźmie.

g
gość

Nauczycielki i rodzice tu "jest pies pogrzebany"

A
Ale jaja ale jaja
Za tak nieprofesjonalne prowadzenie szkolnej wycieczki nauczyciel powinien dostać naganę i po premii.
b
b
taki syf, jak z reklamami na tej stronie
n
nauczyciel
Ciekawym jaki pozostawiliby sajgon nasi milusinscy w hotelu . Kim byli i czy wogole byli obecni opiekunowie jesli tak to jaki becwal dal im uprawnienia do sprawowania opieki nad tymi hunami.Co to za wycieczka do Mac Donalda- mam nadzieje ze to nagroda za dobre nauczanie - . haha
r
rodzic

dziwne - pod siedzeniami czysto, na siedzeniach czysto i nagle na przejściu wzdłuż korytarza śmietnik. Czy wy jesteście poważni? nawet dziecko by po tym nie przeszło, a każdy dorosły-nauczyciel czy nie-w życiu by tak nie zostawił autobusu i te Panie też takiego autobusu nie zostawiły. zastanówcie się! to są opiekunowie, osoby wykształcone i nawet gdyby dzieci naśmieciły (niestety kultura i zachowanie to efekt wychowania w domu a nie w szkole, bo to dom wychowuje a szkoła kształtuje i wspomaga wychowanie) to nigdy by takiego bałaganu nie zostawiły.jeżdżę sama na wycieczki z dziećmi i jeśli już dziecko gdzieś nabrudzi to w obrębie własnego siedzenia.a tu ewidentnie widać, że autobus jest wysprzątany pod siedzeniami a śmieci porozkładane na przejściu. Widać, ze to zdjęcie jest pozorowane. Tą wycieczką jechali także rodzice i mogą potwierdzić, że Panie dopilnowały aby dzieci posprzątały. Nauczycielki  końcowe śmieci też zbierały z dwójką chłopców do worków (stałam, widziałam, czekałam aż wszyscy opuszczą autobus i widziałam jak panie z dziećmi sprzątały i sprawdzały autobus). Niestety-wycieczka ma świadków, a kierowca?! i jeszcze jedno-dzieci nie jadły keczupu więc może Pan jadł skoro gdzieś się przyklejał??? 

A
Agata
Jestem nauczycielką. Każdego roku prowadzę wycieczkę lub dwie. Nigdy nie miałam sytuacji by dzieci tak nabrudziły. Oczywiście śmiecą, ale moim obowiazkiem jest by nie zostawialy autokaru w takim stanie. Zawsze sprzątają. A najczęściej przed wyruszeniem w drogę zawieszamy torebki przy siedzeniach by każdy miał możliwość wyrzucenia śmieci wlasnie do nich.
s
siwadek
W dniu 29.03.2017 o 14:56, Obcy napisał:

GDZIE BYŁY NAUCZYCIELKI!!?Z takimi to do chlewa a nie do autobusu! Powinni wziąść te dzieci spowrotem do Byczyny i ich rodziców i niech na kolanach czystrzą autobus!

jak nie byłes tam to się nie wypowiadaj i nie baw się w ploty

G
Genek
W dniu 30.03.2017 o 20:22, rodzic napisał:

Przykro stwierdzić, ale przypuszczam, że ten kierowca czy właściciel firmy jest kłamcą.Moje dziecko jechało tą wycieczką i autobus był wysprzątany, a wychowawczynie i opiekunowie dopilnowali, aby ewentualne "śmieci" dzieci posprzątały.Wszystko znalazło się w reklamówkach, które kierowca pozwolił zostawić w autobusie celem późniejszego wyrzucenia ich do kosza. Więc domniemam, że sam porozrzucał śmieci i chciał tym furrorę zrobić. Nie pozwolę sobie na oszczerstwa w kierunku naszych dzieci i uważam, że powinien za to przeprosić zarówno opiekunów jak dzieci i rodziców. Wstyd proszę Pana. Dzieci różnie się zachowują, dorosłemu nawet zdarzy się coś wysypać, ale nie są "bydłem", które zostawia bagno po sobie, a opiekunowie pilnują i są odpowiedzialni także za kulturę dzieci w miejscach publicznych. I z tego co mi wiadomo - żadnego keczupu nikt nie miał!!!

Brednie ktoś tu wypisuje kierowca sam sobie wysypal smieci aby sobie potem posprzatac same grzeczne aniołki jechaly tym autokarem robcie tak dalej to na glowe wam wejda kierowca mowi prawdę,pozdrawiam szefa firmy

G
Genek

Napewno to jest prawda popieram tego kierowce ze po wyjazdach z dziecmi autokar tak wyglada bo jezdzilem tez autokarem i wiem ze tak zostawiają a nauczyciele nie interweniuja jezeli sie zwroci uwagę to jeszcze sie obrywa ze strony nauczyciela,pozdrawiam kierowce tej firmy.

t
tata

następnym razem Opiekunowie-zróbcie zdjęcia wychodząc z autokaru aby utrzeć nosa takim kłamcom. bo po fakcie każdy może rozrzucić śmieci i porobić zdjęcia. ale na szczęście - kierowca jest jeden, a dzieci i opiekunów oraz rodziców czekających na dzieci - około 60 osób.więc świadków czystości a nie bałaganu jest więcej!!!!

t
tatu
W dniu 30.03.2017 o 18:14, Mama napisał:

Niestety kierowca powinien prosić i Pania która jechała z dziećmi oraz dzieci które sprzątał to przód autokaru co osobiście widziałam . Nauczycielka chciała nawet zabrać worki ze śmieciami ale kierowca powiedział " że niema takiej potrzeby" chańba kierowcy że niestety sprawił tym zdjęciem wiele nieprzyjemności i kłopotów nauczycielce i opiekunom

Może jaśniej bo nie rozumiem pani tekstu.

t
tatu
W dniu 29.03.2017 o 20:39, Igma napisał:

Czy wszyscy już opluli dzieci, nauczycieli, Niemców i rodziców? Jeżeli nie, to pozostaje jeszcze przewozowa firma Kogucik. Może to kierowca sam wysypał śmieci, żeby ktoś za czyszenie zapłacił? Myślę, że w Kępnie są silni ludzie, żeby to udowodnić.

Do Rożnowa już jeździli ?

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie