Szokująca wystawa w Kędzierzynie-Koźlu

fot. Daniel Polak
Witold Listowski: - Wszystkie obrazki są prawdziwe, w tym nie ma nawet odrobiny przesady.
Witold Listowski: - Wszystkie obrazki są prawdziwe, w tym nie ma nawet odrobiny przesady. fot. Daniel Polak
Mężczyzna trzymający niemowlę za nóżki rozrywa jego ciało na pół - to jeden z obrazków, który można oglądać w kozielskim domu kultury.

Wystawę "Ludobójstwo ludności polskiej na Kresach Południowo-Wschodnich II RP dokonane przez organizacje ukraińskich nacjonalistów i tzw. Ukraińską Powstańczą Armię w latach 1939-1947" zorganizowało Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich z Kędzierzyna-Koźla.

- Wszystkie obrazki są prawdziwe, w tym nie ma nawet odbrobiny przesady - zapewnia Witold Listowski, prezes kędzierzyńskich Kresowiaków. - Niestety, na Ukrainie wciąż stawiane są pomniki mordercom z tamtych czasów. Dlatego my staramy się przypominać o tych tragicznych wydarzeniach.
Część osób, które już widziały wystawę, twierdzi, że jest zbyt brutalna i nie powinna być pokazywana w domu kultury.

Czy wystawa, którą można oglądać na ul. Skarbowej, zostanie zdjęta? Czytaj we wtorek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska