Szpital kością niezgody

Witold Żurawicki
Zaniedbaniami starostwa tłumaczy Edward Flak fatalną kondycję finansową oleskiego szpitala. Placówka ma miliony, długów.

Wielokrotnie mówiłem, że jest źle, ale odpowiadano mi, że gminie nic do tego - skarżył się w środę Edward Flak.
Burmistrz Olesna zorganizował spotkanie z przedstawicielami Starostwa Powiatowego w Oleśnie (organ założycielski dla SP ZOZ), dyrekcją Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej oraz Opolskiej Regionalnej Kasy Chorych. Zarząd gminy miał mieć wreszcie komplet informacji o sytuacji oleskiego szpitala.
- Ludzie nas obwiniają za wielkie długi, bo nas traktują jako gospodarzy tego terenu. Musimy spijać piwo, które nawarzyli inni - mówią radni z Olesna.

Z relacji burmistrza Flaka wynikało, że już przynajmniej od półtora roku gmina starała się o informacje dotyczące szpitala, ale starostwo permanentnie odsyłało ją z kwitkiem. Gmina odpuściła w sierpniu zeszłego roku, gdy jednoznacznie dano jej do zrozumienia, że w tej sprawie głosu nie ma. Starostwo jednak zaniechało restrukturyzacji ZOZ-u, czego efektem jest dzisiaj ogromne zadłużenie.
Dostało się też mediom, które - zdaniem burmistrza Flaka - opisywały kłopoty placówek ochrony zdrowia wyłącznie z perspektywy starostwa.
- A w starostwie siedzą byli sekretarze partyjni od propagandy, którzy doskonale wiedzą, jak współpracować z mediami - stwierdził Edward Flak - Chcielibyśmy wiedzieć, czy w ogóle są jakieś plany naprawy sytuacji.

Okazało się, że dobrego rozeznania w kondycji finansowej szpitala nie ma nawet dyrektor Opolskiej Regionalnej Kasy Chorych Stanisław Łągiewka, który mówił o długach w wysokości 9,5 mln złotych. Zastrzegał jednocześnie, że kasa nie jest od kontrolowania szpitala, a działa jak bank: płaci za usługi.
O błędne dane trudno mieć do niego pretensje, skoro - jak wynika ze spotkania - o takim zadłużeniu mówiło się nawet na posiedzeniach władz mniejszości niemieckiej w Oleśnie. Natomiast rzeczywiste zadłużenie szpitala - jak podali przedstawiciele kierownictwa SP ZOZ - wynosi dzisiaj około 5 mln złotych, ale w tę kwotę wchodzą także choćby zaległe wypłaty dla personelu, które niekoniecznie obciążą kasę ZOZ-u (na przykład sąd nie rozstrzygnął jeszcze sprawy ewentualnych wynagrodzeń dla lekarzy za godziny nadliczbowe).
- Czy kasa nie jest dłużnikiem szpitala w Oleśnie? Czy kasę interesują koszty tej placówki? - naciskał Flak dyrektora Łągiewkę.

- Za rok 2000 nic mu nie jesteśmy winni - parował Łągiewka i dodał: - Sam będę zabiegał o to, by wszystkie zoz-y zostały wreszcie skontrolowane pod kątem wydatków, bo naszym zdaniem w województwie zbyt dużo się inwestuje.
Łągiewka wyjaśnił także, dlaczego na przykład za leczenie urologiczne opolska kasa płaci... szpitalowi w Częstochowie. Okazuje się bowiem, że wielu mieszkańców powiatu oleskiego leczy się właśnie w tamtej placówce - zresztą znacznie tańszej od urologii choćby w Kędzierzynie-Koźlu.
Na spotkaniu nie było starosty Jana Kusa: - Do wycieczek osobistych pod moim adresem nie chcę się ustosunkowywać. Dobrze, że nie byłem na tym spotkaniu, bo ono do niczego nie prowadziło. Program naprawczy dla szpitala będzie przygotowany do końca stycznia i zostanie on wyciągnięty z długów. Gdyby władze Olesna chciały nam w tym pomóc - jesteśmy otwarci na propozycje.

Jedno jest pewne: szpital w Oleśnie nie zbankrutuje, bo musi istnieć i leczyć mieszkańców powiatu. Jedna z koncepcji uzdrowienia sytuacji przewiduje połączenie w jeden organizm szpitali w Oleśnie i Kluczborku. Chodzi o to, by te placówki nie dublowały się, lecz uzupełniały. Dla przykładu: funkcjonowanie oddziału ratunkowego w Kluczborku jest - pod względem finansowym - bez sensu, gdyż taki oddział powinien obejmować minimum dwa powiaty. Szpital oleski jest lepiej przygotowany do jego stworzenia. Co nie znaczy, że w Oleśnie nie trzeba będzie zamknąć innego oddziału - gdy taki sam w Kluczborku będzie lepszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska