Przebadano prawie 360 osób – pracowników szpitala i pacjentów. Wszystkie testy wyszły ujemnie. Nie stwierdzono żadnego dodatkowego wyniku, za wyjątkiem 4 osób, u których wyniki pozytywne były znane wcześniej - mówi Artur Grychowski, dyrektor ZOZ w Głuchołazach.
W ubiegły czwartek przyszły wyniki badań pracowników Zakładów Opiekuńczo Leczniczych w powiecie nyskim, sprawdzanych przesiewowo na zlecenie wojewody. Koronawirusa stwierdzono wtedy u 4 pracowników szpitala w Głuchołazach i 2 osób personelu z ZOL w Paczkowie, który podlega pod szpital w Nysie.
Wszyscy chorowali bezobjawowo i trafili do izolacji domowej. W Głuchołazach cztery oddziały, na których pracowały zakażone osoby, odizolowano razem z pacjentami. Oddział psychiatryczny zamknięto już po raz drugi od marca, kiedy był tam pierwszy przypadek zakażonej pielęgniarki.
Jeszcze w ubiegły piątek testy 53 pacjentów ZOL w Paczkowie pokazały, że nikt nie zakaził się koronawirusem. Teraz okazuje się, że uniknęli tego pracownicy i pacjenci z Głuchołaz. Tu jednak dla grupy podwyższonego ryzyka testy zostaną kontrolnie przeprowadzone jeszcze raz.
- Na razie nie przyjmujemy nikogo nowego na odizolowane oddziały, ale pacjenci są pod stałą opieką. Czekamy na wyniki testów kontrolnych – mówi dyr. Grychowski.
Według danych opolskiego Sanepidu w powiecie nyskim koronawirusa stwierdzono dotychczas u 27 osób. W przeliczeniu na tysiąc mieszkańców mniejsza zapadalność występuje tylko w powiecie brzeskim. W powiecie oleskim zakażenie stwierdzono o 10 krotnie większej grupy.
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?