Pierwsze zabiegi przeprowadzono na indyczej piersi. Wykrywano i usuwano z niej niewielkie fragmenty oliwek i papryki. W tak obrazowy sposób lekarze uczyli się obsługi supernowoczesnego sprzętu do wykrywania raka piersi, które właśnie trafił do szpitala.
Chodzi konkretnie o urządzenie zwane mammotomem. - Pozwala on na pobranie większego preparatu do badania. Dodatkowo będziemy mogli pobrać go podczas jednego kłucia. Korzystając ze strzykawki automatycznej musieliśmy wykonać co najmniej trzy wkłucia, by pobrać zadowalającą ilość preparatu do badań – tłumaczy Mariola Adamska-Cholaś, kierownik zakładu radiologii i diagnostyki obrazowej kozielskiego szpitala.
Jak mówią lekarze, niewątpliwym atutem urządzenia jest fakt, że skraca ono czas leczenia łagodnych zmian.
- Zabieg będzie można wykonać w ciągu jednego dnia, nie będzie też konieczności zastosowania narkozy, a wyłącznie miejscowego znieczulenia. Aparat jest dedykowany do usuwania zmian o charakterze łagodnym. Będziemy mogli leczyć nim pacjentki z gruczolakowłókniakiem w piersi lub włókniakiem w piersi. Znaczenie ma tu jednak również wielkość guzka, praktycznie nie powinno się usuwać zmian większych niż dwa centymetry – dodają specjaliści z kozielskiej lecznicy.
Szpital w Kędzierzynie-Koźlu jako pierwszy w województwie będzie diagnozował pacjentów za pomocą mammotomu.
- Fakt dysponowania sprzętem tej klasy będzie naszym atutem w rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z pewnością o wiele łatwiej będzie nam pozyskać pieniądze na zabiegi wykonywane powyżej kontraktu – zaznaczył Marek Staszewski, dyrektor SP-ZOZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?