Szpital w Prudniku. Ile zarobi wiceprezes Jarosław Okrągły?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Poseł PO Janina Okrągły z mężem Jarosławem oraz wicestarosta prudnicki Józef Skiba. Fotografia z kwietnia 2009 roku, gdy Rada Powiatu Prudnickiego zgodziła się na sprzedaż 33 proc. udziałów  w PCM medycznej spółce Optima. Wtedy panowała zgoda.
Poseł PO Janina Okrągły z mężem Jarosławem oraz wicestarosta prudnicki Józef Skiba. Fotografia z kwietnia 2009 roku, gdy Rada Powiatu Prudnickiego zgodziła się na sprzedaż 33 proc. udziałów w PCM medycznej spółce Optima. Wtedy panowała zgoda. Krzysztof Strauchmann
Prudnicki szpital od trzech tygodni czeka na nowego prezesa. Jego wybór wstrzymał spór, ile zarobi wiceprezes Jarosław Okrągły.

Personel medyczny prudnickiego szpitala od miesiąca czeka na wyjaśnienie, kto pokieruje ich spółką. Prudnickie Centrum Medyczne jest obecnie zarządzane przez dwóch wiceprezesów, ale 1 maja odchodzi jeden z nich - Marek Błaszczyk, reprezentujący mniejszościowego udziałowca - prudnicką spółkę Optima Medycyna SA.

Rada nadzorcza PCM ma czas do końca kwietnia, żeby uzupełnić skład zarządu, bo inaczej szpitalowi grozi kryzys decyzyjny. Musi to jednak zrobić jednomyślnie.
Na ostatnim zebraniu rady nadzorczej w sobotę jednomyślności zabrakło.

Propozycje personalne były już ustalone wcześniej. Prezesem PCM ma zostać wskazany przez Zarząd Powiatu Prudnickiego dr Anatol Majcher, były dyrektor ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu, zwolniony po konflikcie z tamtejszym starostą.

Optima, która ma zagwarantowane miejsce w zarządzie spółki jako mniejszościowy udziałowiec, zaproponowała na wiceprezesa Jarosława Okrągłego, współwłaściciela Optimy, prywatnie męża poseł PO z Prudnika Janiny Okrągły.

Decyzje jednak nie zapadły, bowiem członkowie rady nadzorczej poróżnili się w kwestii płacowej. Nowy prezes Anatol Majcher ma zarabiać około 9 tys. zł brutto, czyli tyle co jego poprzednik. Zgodził się, choć to dużo mniej niż zarabiał w Kędzierzynie-Koźlu.

Dariusz Madera (były wicewojewoda opolski z PiS) jako członek rady nadzorczej z ramienia Optimy domagał się podobnego wynagrodzenia dla wiceprezesa Okrągłego.

Od zgody w tej sprawie uzależnił głosowanie nad kandydaturą prezesa. Madera do 1 kwietnia sam był zresztą prezesem PCM. Odszedł po wygraniu konkursu w Krakowie.
Przedstawiciele powiatu w radzie zaproponowali jednak Okrągłemu pensję niższą o 700 zł, czyli 8300. No i do porozumienia nie doszło...

- Nie powinienem się wypowiadać poza zebraniami rady nadzorczej, proszę pytać jej przewodniczącego - komentuje Dariusz Madera. - Jestem przekonany, że na kolejnym zebraniu w najbliższy piątek zapadną słuszne decyzje.

- Dopóki trwa procedura wyłaniania prezesa, nie będę udzielał komentarzy - mówi Antoni Węglarz, przewodniczący rady nadzorczej PCM.

Prudnickie Centrum Medyczne to eksperyment na skalę krajową. Pierwsza spółka szpitalna z udziałem prywatnego inwestora. W kwietniu 2009 r. Rada Powiatu Prudnickiego zgodziła się sprzedać za 3 mln zł 33 proc. udziałów prudnickiej Optimie.

Jej głównym udziałowcem jest Jarosław Okrągły, były wiceminister łączności w rządzie Jerzego Buzka, a od 2000 r. przedsiębiorca. Dwa miesiące po sprzedaży jego żona i do tej pory wiceprezes Optimy Janina Okrągły została posłem PO, zastępując Danutę Jazłowiecką.

Małżeństwo ma jednak w tym zakresie odrębność majątkową. Poza udziałami w PCM Jarosław Okrągły ma też udziały w ośrodku wypoczynkowym w Pokrzywnej, jest właścicielem dużego terenu przy prudnickiej obwodnicy, prezesował firmie informatycznej w Warszawie.

Między udziałowcami prudnickiego szpitala po raz pierwszy doszło do tak otwartego sporu. Lokalne władze chcą pokazać, że w czasie kryzysu oszczędzają także na wysokich stanowiskach.
Tymczasem prywatny biznes domaga się dobrej pensji za swoją pracę. Wcześniej Optima chciała podnieść diety rady nadzorczej (obecnie około 800 zł miesięcznie), propozycja jednak nie przeszła.

- Jestem zaskoczony i zdziwiony, że w sobotę nie doszło do wyboru prezesa - komentuje starosta prudnicki Radosław Roszkowski. - Moim zdaniem poziom wynagrodzeń zaproponowany przez przewodniczącego rady jest prawidłowy, jak na warunki Prudnika i możliwości finansowe spółki. Jestem zaskoczony działaniami pana Madery. Myślałem, że będzie się kierował dobrem naszej spółki, tymczasem dla partykularnych interesów blokuje powołanie prezesa.

- Z naszej strony nie było żadnych warunków płacowych, zresztą akcjonariusze nie mogą wpływać na decyzje zarządu spółki - przekonuje Adam Szlęzak, prezes Optimy. - My nie recenzowaliśmy wynagrodzenia dla prezesa proponowanego przez drugiego akcjonariusza. Dziwi nas, że wobec naszego kandydata są takie próby. System wynagrodzeń w spółce istnieje i nie powinien być teraz zmieniany przez przedstawicieli powiatu.

Dwóm wiceprezesom PCM przysługiwało dotąd wynagrodzenie ryczałtowe odpowiadające połowie etatu.

Optima ma jednak zagwarantowane dla swojego wiceprezesa cały etat. Jednak dla spółki to 4 tys. zł więcej co miesiąc na płace. Tymczasem średni i niższy personel szpitala od dawna czeka na jakiekolwiek podwyżki.

- Nie sięgamy po apanaże - denerwuje się prezes Optimy i obwinia władze powiatu o przeciąganie procedury powołania prezesa PCM. - Spółka stoi przed nowymi wyzwaniami, potrzebuje wiceprezesa, który będzie się mógł poświęcić tej pracy. Do tej pory byliśmy otwarci na każdą propozycję. Tymczasem władze powiatu rozmawiają z nami przez media.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska