Władze Prudnickiego Centrum Medycznego zapewniły na wtorkowej konferencji prasowej, że bezpieczeństwo pacjentek z powiatu nie jest w żaden sposób zagrożone. Do przyjęcia dodatkowych kobiet w ciąży gotowe są sąsiednie szpitale. Tam też w nagłych przypadkach rodzące będą zawożone przez zespoły ratownictwa medycznego. W wyjątkowych sytuacjach zagrożenia życia do zaopatrzenia pacjentek są gotowi lekarze prudnickiej chirurgii.
Jak wyjaśnia prezes PCM Wiesława Gajewska, główną przyczyną zawieszenia oddziału jest brak lekarzy. Na oddziale pozostała tylko ordynatorka. Dotychczasowe poszukiwania personelu nie dały efektu, ale szpital szuka dalej nawet za pośrednictwem firmy doradztwa personalnego czy firmy pomagającej sprowadzić personel z Ukrainy. To jednak wymaga 3 do 5 lat przygotowań związanych z nostryfikacją dyplomu lekarskiego.
- Dyrekcja szpitala w Raciborzu podebrała nam dwóch lekarzy ginekologów, oferując im bardzo wysokie stawki godzinowe - tłumaczyła prezes Wiesława Gajewska. - Zatrudnienie lekarza wymaga obecnie stawki 100 - 120 złotych za godzinę. Biorąc pod uwagę roszczeniowość pacjentów lekarze wolą dyżurować w dużych ośrodkach, gdzie na dyżurze przebywa dwóch lekarzy i można się wzajemnie skonsultować.
W Prudniku rodziło rocznie ok. 350 kobiet, częściowo spoza powiatu, a oddział i tak był deficytowy. Władze PCM zapewniają, że zawieszenie oddziału nie wpłynie negatywnie na prace pozostałych oddziałów - dziecięcego, wewnętrznego i chirurgii.
FLESZ - Co pracownik może robić na zwolnieniu lekarskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?