Sztafeta wyruszyła wczoraj rano po porannej mszy sprzed kościoła św. Jacka. Wieczorem biegacze dotarli do Prostejova w Czechach, ok. 250 kilometrów od Opola. Trasa biegu wiedzie przez czeskie, austriackie, włoskie i francuskie sanktuaria. Zawodnicy będą nocować w klasztorach i domach parafialnych.
- Każdy z nas pokona codziennie ok. 20-25 kilometrów, ale zmieniając się co 5 km - mówi Edward Ogonowski, najbardziej doświadczony uczestnik sztafety. - To już 11 sztafeta pielgrzymkowa, "Żółwika", a moja 9. Najbardziej cieszy, że do nas, weteranów dołączają młodzi.
Jednym z młodszych uczestników biegu jest Kamil Granda. - Ostatnio przygotowywałem się, biegając co dwa dni przez 30 do 60 minut - opowiada Kamil. - Pół godziny to mniej więcej tyle, ile trwa pokonanie jednego 5-kilometrowego odcinka. W kilku kawałkach każdy z nas pokona co dzień pół maratonu, ale myślę, że dam radę.
Najważniejszą intencją, w której pielgrzymi-biegacze będą się modlić w czasie drogi są nowe i dobre powołania kapłańskie. Z tą myślą biegną do Ars, miejsca życia i pracy świętego proboszcza Jana Vianneya, patrona trwającego w Kościele Roku Kapłańskiego.
- Zabieramy też ze sobą gruby zeszyt, do którego kilkaset intencji wpisali nasi parafianie, prosząc o modlitwę - mówi ks. Jacek Chromniak, wikariusz z parafii św. Jacka i uczestnik sztafety.
W Ars biegacze spotkają się na wspólnej mszy św. z pielgrzymką kapłanów diecezji opolskiej z bpem Andrzejem Czają na czele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?