Przed dwoma godzinami 20 zawodników dotarło do "łotewskiej Częstochowy" - sanktuarium Matki Bożej w Agłonie.
- To piękne miejsce - mówi ks. Marcin Ogiolda, jeden z uczestników biegu. - Świątynię i plac przed nią odnowiono z okazji wizyty Jana Pawła II w 1993 roku. W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej 15 sierpnia było tu ponad 80 tys. pątników. Jak na 2-milionową Łotwę to dużo.
Pielgrzymka wybiegła z Opola w piątek ubiegłego tygodnia. Przez Warszawę, Sejny i Wilno Opolanie dobiegną dziś wieczorem do miejscowości Rezekne.
Jutro po porannej mszy św. wystartują w stronę Smoleńska. To najdłuższy odcinek sztafety. Każdy z biegaczy pokona w ciągu dnia 4 lub pięć odcinków po pięć kilometrów. Na nocleg zatrzymają się w ośrodku młodzieżowym w Smoleńsku.
Uczestnikom sztafety sprzyja pogoda. Nie ma upałów jak u nas. Jest sporo chmur, ale deszcz nie pada. Bieganie utrudnia natomiast pofałdowany teren.
- Na razie dopisuje zdrowie i życzliwość otoczenia - dodaje ks. Marcin. - Nie tylko na noclegach. Wielu z nas biega z biało-czerwoną chorągiewką w ręku. Kierowcy na nasz widok życzliwie trąbią i machają do nas.
W środę każdy z uczestników biegu pokona już tylko symbolicznie jeden kilometr na drodze ze Smoleńska do Katynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?