Szuflada 2013. Prawie 400 poetów wzięło udział w konkursie

Wojciech Kochel
Laureaci, organizatorzy i jurorzy Szuflady
Laureaci, organizatorzy i jurorzy Szuflady Wojciech Kochel
393 uczestników przysłało na oleski konkurs 926 wierszy. Oleska Szuflada stała się jednym z największych konkursów poetyckich w Polsce.

W tym roku wiersze oceniało jury w składzie: Radosław Wiśniewski, Ryszard Chłopek, Dariusz Pado.

I miejsce zajął Czesław Markiewicz z Zielonej Góry za wiersz pt. "Badania prenatalne".
II miejsce - Martyna Łogin (Łódź) za wiersz "Morze"
III miejsce - Kamila Besz (Kietrz) za wiersz "Ciocia Mila".

Wyróżnieni zostali: Mirosław Puszczykowski (Mogilno) i Katarzyna Czech z Zabrza.

Nagrodę w kategorii specjalnej Przyjaciel (wiersze o przyjacielach i dla przyjaciół) zdobył Błażej Szczęsny z Olesna za wiersz "Podanie o."

Ogólnopolski Otwarty Konkurs Poetycki "Szuflada" wymyślili dwaj mieszkańcy Olesna: Jan Doleczek i Dariusz Kutynia.

Co roku w konkursie bierze udział coraz więcej poetów. W ubiegłym roku było ich 275, w tym roku swoje wiersze przysłało 393.

Żeby wziąć udział w Szufladzie, wystarczy wystarczy wpisać swój wiersz w formularzu elektronicznym na stronie internetowej www.szuflada.olesno.org.

Błażej Szczęsny - Podanie o.

Podajmy sobie dłonie
w afekcie, w przypływie i na znak
obłupiane ze sreber, wyrzucane w błoto
podajmy je prasie, wprawdzie jeszcze świeże
podajmy o przyzwoitość, miłość, nagość
podajmy je z brudem pod paznokciami
z kubkiem gorącej kawy, z zaleceniem, z aprobatą
z długą linią życia kinowych taśm
poprzez krótką trasę linii regionalnych
oraz ku starym ciotkom, w ostatnim, smutnym roku pierogów ruskich
podajmy w zależności od ściąganych rękawiczek
w godzinie przed oblodzoną nawierzchnią
z podaniem o.

Czesław Markiewicz - Badania prenatalne

Badania prenatalne

I.
Życie przylgnęło do poduszki i nie wiemy
co z tym począć. Ojciec opracował bezbłędną metodę
dzielenia ćwiartki jabłka na osiem części. Jestem poczęty
jako cyfra sześć i marzę o czerwonych spodniach
sztruksowych w kwiaty. Nasz pies jest szczęśliwy
kiedy wszyscy jesteśmy razem w jednym pokoju i w całym
mieszkaniu pachnie bigosem. Na końcu ojciec powiedział -
trzeba być idiotą żeby się wspólnie zestarzeć. To było
na trzydzieści trzy lata przed pierworodną śmiercią

II.
Wszystko policzone. Po ojcu została kostka mydła
kilkanaście zapałek gwóźdź średniej wielkości
ze dwie łyżeczki cukru oraz kilka kilogramów jeszcze
czegoś co nie nadaje się do powtórnego zużycia.
A jednak schudł po śmierci o kilka gramów czegoś
niepoliczalnego. Od tego zaczęły się spekulacje -

wydrapywanie klucza spod wycieraczki prześwietlanie
judasza w ościeży otwartych drzwi identyfikowanie
kroków w szczekaniu psa. Pytanie - jest był czy go tylko
nie ma

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska