Szukają pomocy

Witold Żurawicki
Zenon Tyma z Samoobrony w imieniu parlamentarnych kolegów obiecał pomoc w rozwiązaniu sporu dotyczącego budowy obwodnicy.

Mieszkańcy Rzędowic i Klekotnej sprzeciwiają się budowie jednego z wiaduktów w polu. Domagają się, by ten obiekt stanął na ulicy Rzędowickiej. Wówczas służyć będzie mieszkańcom dwóch wiosek, a nie kilku rolnikom.
Rzędowiczanie od miesięcy nie mogą dojść w tej sprawie do porozumienia z władzami gminy i drogowcami. Napisali odwołanie do głównego inspektora nadzoru budowlanego. Na pomoc ściągnęli też posłów Samoobrony.

Jeden z nich - Zenon Tyma przy okazji pobytu na Opolszczyźnie komisji Dyrekcji Generalnej Dróg Publicznych z Warszawy, która oceniała prawidłowość planów drugiego etapu obwodnicy, spotkał się z drogowcami i przedstawicielami władz gminy: - Inwestor chce zrobić tak: rozpocząć inwestycję, a w trakcie jej realizacji ewentualnie zmienić plany. Zastępca burmistrza Dobrodzienia Ewald Zajonc zapewnił mnie, że jeśli zabraknie pieniędzy na wiadukt przy ulicy Rzędowickiej, to władze gminy podejmą uchwałę, żeby postawić go z pieniędzy gminnych. Zażądałem, by takie zapewnienie złożyły mieszkańcom tych wiosek na piśmie. Jestem umiarkowanym optymistą.

Sołtys Rzędowic Józef Hermaiński takim optymistą nie jest: - Dla mnie to władze gminne po prostu zwodzą tak posłów, jak i nas.
- Ja chętnie podpiszę się pod uchwałą rady gminy, by wiadukt stawiać z pieniędzy gminnych, ale jeśli w naszym budżecie nie ma pieniędzy na żużel do łatania dziurawych dróg, to skąd wziąć górę pieniędzy na wiadukt przy obwodnicy? - pyta z kolei radny gminny z Rzędowic Paweł Pietruszka.
Wczoraj po południu nie udało się nam skontaktować ani z burmistrzem Zajoncem, ani z przewodniczącym Rady Gminy Joachimem Kiwicem. Ten ostatni już wcześniej deklarował, że środków na dodatkowy wiadukt przy Rzędowickiej szukać będzie nie tylko samorząd gminny, ale i powiatowy, a nawet wojewódzki.
- Wraz z innymi posłami będziemy się wnikliwie przyglądać rozwojowi sytuacji. Mieszkańców Rzędowic nie pozostawimy osamotnionych w tym sporze - zapewnia Zenon Tyma.

Tymczasem członkowie komisji z Warszawy w Pokrzywnej przygotowują wyniki swoich obserwacji. Bolesław Pustelnik, dyrektor opolskiego biura Dyrekcji Okregowej GDDP powiedziała "NTO":
- Komisja oczywiście rozpatrzy projekt także pod względem możliwości zmiany lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego, który trzeba będzie zmodyfikować pod tę inwestycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska