Szukają winnych powodzi w Koźlu

archiwum
archiwum
Prokuratura poprosiła biegłych o ekspertyzę w sprawie kataklizmu z maja 2010 roku.

Mija już rok od kiedy grupa mieszkańców złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników z opolskiego zarządu melioracji. Zdaniem ludzi to przez ich błędy doszło w maju 2010 roku do zalania kozielskiegoosiedla Zachód.

Końca śledztwa na razie nie widać. Kilka dni temu prokuratorzy poprosili biegłych z Rzeczoznawców Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Wodnych o ekspertyzę w tej sprawie. Biegli mają cztery miesiące na jej sporządzenie.

- To znów wydłuży śledztwo, które już się ciągnie jak guma do żucia - skarżą się mieszkańcy Koźla.

Rzecznik opolskiej prokuratury Lidia Sieradzka tłumaczy, że praca biegłych zazwyczaj trwa długo i nie można jej przyśpieszyć. - W niektórych sprawach czeka się na opinię nawet kilka lat. W tym wypadku okres 4 miesięcy i tak dość krótki okres- przekonuje Sieradzka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska