Dla dziennikarzy to wyjątkowo trudny i pracowity czas. Zasuwamy od rana do wieczora, by dostarczyć Państwu rzetelnych informacji.
W teorii powinien nam w tym pomagać wojewoda opolski, który jest dysponentem strategicznych informacji. Do tego stopnia, że utrudnia wielu innym podmiotom bezpośrednie informowanie dziennikarzy.
Rozumiałbym taką sytuację, w końcu mamy stan epidemii, gdyby Opolski Urząd Wojewódzki się ze swej roli wywiązywał.
Niestety, poziom współpracy jest nie do przyjęcia. Biuro prasowe potrafi długimi dniami nie odpowiadać na maile, o telefonach już nie wspominając. Co gorsza, wypuszcza komunikaty dezinformujące opolan (powtarzające się błędy w liczbach, pomylone nazwy powiatów).
Jakby tego było mało, urzędnicy od kontaktów z prasą pozwalają sobie na irytujący, protekcjonalny ton wobec dziennikarzy.
W trosce o bezpieczeństwo informacyjne miliona Opolan zadzwoniłem kilka dni temu do wysokiego przedstawiciela rządu w regionie z konstruktywną propozycją. Utworzeniem na facebooku lub twitterze kanału z oficjalnymi i możliwe szybkimi komunikatami urzędu w sprawie koronawirusa.
Wtedy biuro prasowe nie musiałoby odbierać dziesiątek telefonów z różnych redakcji, a co za tym idzie - nadmiernie się irytować.
Oszczędzę tu państwu opisu reakcji przedstawiciela rządu. Ujmę to tak: problem jest powszechnie znany na opolskiej prawicy i wymaga rozwiązania.
Martwimy się bowiem, co będzie, gdy zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia, liczba chorych w kraju osiągnie wiele tysięcy, co w regionie może się przełożyć na setki.
Chcielibyśmy mieć jako dziennikarze pewność, że będziemy mogli Państwu przekazywać na bieżąco zweryfikowane informacje. A Opolski Urząd Wojewódzki odgrywa, przepraszam, powinien odgrywać w tym procesie konstruktywną rolę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?