Szykują bat na miłośników alkoholi. Uwaga na surowe grzywny!

fot. Daniel Polak
fot. Daniel Polak
2,5 tys. zł grzywny za kupno alkoholu dla nieletnich, zakaz sprzedaży trunków na imprezach sportowych i dyscyplinarkę za odmowę badania alkomatem w pracy - przewiduje nowa ustawa antyalkoholowa.

Jeszcze niedawno zapowiadano, że rząd jest zdeterminowany wyrzucić chuliganów ze stadionów, a jednocześnie pozwolić normalnym kibicom na wypicie piwka podczas meczu. Teraz ministerstwo zdrowia opracowało projekt zmierzający w przeciwna stronę. Nowela ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zakłada całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na obiektach sportowych podczas imprez.

- Na Zachodzie piwko w czasie meczu jest normą i nikomu to nie przeszkadza - mówi Piotr Łopaciuk, kibic piłkarski z Opola. - Miałem okazję być na wielu stadionach za granicą i na wielu z nich w bufetach serwowano alkohol. Dlaczego tak nie może być u nas?
O odpowiedź na to pytanie poprosiliśmy dr Ewę Woydyłło, specjalistkę od leczenia uzależnień z Fundacji Batorego.

- Mamy restrykcyjne prawo antyalkoholowe, które niedługo może zostać dodatkowo zaostrzone, ale nie ma innego wyjścia, póki Polacy nie nauczą się pić z umiarem - mówi dr Woydyłło.

Nowela opracowana w ministerstwie zdrowia zakłada m.in. surowe karanie dorosłych, którzy zgodzą się na zakup alkoholu nieletnim. Za taki czyn ma grozić grzywna w wysokości 2500 zł.
Ponieważ rośnie liczba dzieci uzależnionych od alkoholu, resort zdrowia proponuje ograniczenie emisji reklam piwa w telewizji. Dziś są one puszczane od 20.00, ale jeśli ustawa zostanie uchwalona, spoty zachęcające do kupna bursztynowego trunku będą mogły być emitowane dopiero godzinę przed północą i najwyżej do szóstej rano.

Zmiany obejmą też prawo pracy. Każdy, kogo pracodawca będzie podejrzewał o nietrzeźwość, będzie zobowiązany poddać się badaniu.

- Dziś pracownik może odmówić, a policja wzywana do takich przypadków często odmawia in terwencji - informuje Łukasz Śmierciak, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu. - Sposobem na to jest napisanie przez pracodawcę w obecności świadka stosownej notatki, która bez badania alkomatem może być podstawą do dyscyplinarnego zwolnienia.
Nowe przepisy upraszczają sprawę. Każdy pracownik na żądanie szefa lub wyznaczonej przez niego osoby będzie musiał poddać się badaniu. Odmowa oznaczać będzie dyscyplinarkę.

Ponadto nowe przepisy zakładają wyraźny wzrost opłat za pobyt w izbie wytrzeźwień - nawet do 320 zł. Każda osoba zatrzymana przez policję po pijanemu, będzie też automatycznie odwożona na badanie do szpitala.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska