Szymon Hołownia naraził się kościołowi? Prawie nie otrzymał komunii od księdza. To „Za poglądy, które pan głosi”

Szymon Hołownia krytykowany przez kościół? Czym mógł się narazić?

Szymon Hołownia za pomocą profilu na swoim portalu społecznościowym poinformował o tym, że odmówiono mu komunii świętej. Karmelita, który to zrobił, tłumaczył, że to „Za poglądy, które pan głosi”.

Duchowny najprawdopodobniej będzie się musiał liczyć z konsekwencjami.

Swój wpis Szymon Hołownia opublikował w środę wieczorem. Jego post przeczytał rzecznik archidiecezji warszawskiej, który osobiście zadzwonił do kandydata na Prezydenta RP.

Szymon Hołownia tłumaczy, że wina nie leży po jego stronie

Szymon Hołownia nie kryje, że sytuacja nie powinna mieć miejsca. Tak streszczał słowa rzecznika archidiecezji warszawskiej:

Zapowiedział, że sprawa zostanie formalnie wyjaśniona, a ów zakonnik złamał kościelne przepisy, one bowiem wyraźnie stanowią, w jakiej sytuacji można odmówić komuś komunii, i jak się o tym mówi, a w tym wypadku ani nie było takiej potrzeby, ani forma nie była zgodna z prawem.

Do nieprzyjemnej sytuacji doszło podczas wieczornej mszy w kościele karmelitów bosych na warszawskim Solcu:

Gdy w kolejce innych wiernych podchodzę do komunii, celebrans odwraca się do mnie bokiem i udziela komunii innym. Przez parę dekad doświadczyłem w moim Kościele wiele, odmawiano mi komunii na rękę, pokrzykiwano, że nie tak stoję, ale to – publiczny osąd sumienia – przyznam: wprawia mnie w osłupienie.

Ksiądz dopiero po kilku minutach udzielił mu komunii.