Tablicy dla braci Kowalczyków w Opolu na razie nie będzie

Pomuchelskopp / Wikipedia
Tak wygląda tablica upamiętniająca Braci Kowalczyków w Gdańsku.
Tak wygląda tablica upamiętniająca Braci Kowalczyków w Gdańsku. Pomuchelskopp / Wikipedia
Prezydent Opola uchwały w tej sprawie na razie nie zgłosi. - Obecnie jest wokół niej za dużo emocji i musimy nabrać dystansu, a kilka osób powinno pobrać lekcje historii - powiedział nto Ryszard Zembaczyński.

Tablica miała upamiętnić Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, którzy w 1971 r. wysadzili aulę opolskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w akcie protestu przeciwko polityce PRL. W lipcu prezydent Opola zgodził się na jej zawieszenie, a także na współfinansowanie. Ruszyła też formalna procedura, której finałem ma być uchwała rady miasta.

Tyle, że kiedy ujawniono tę informację, w Opolu zawrzało. Wielu opolan wciąż nie może zrozumieć, jak czyn Kowalczyków można gloryfikować pamiątkową tablicą.

Miejskie SLD poszło o krok dalej i zaczęło już zbieranie podpisów pod protestem, który trafi na biurka prezydenta i radnych.

- Dziś o braciach mówilibyśmy jak o terrorystach. Komuś takiemu tablica się nie należy! - ocenia Małgorzata Sekula, lider SLD w Opolu.

Tymczasem prezydent powiedział wczoraj, że uchwały o zawieszeniu tablicy na razie nie zgłosi, nawet jeśli będzie mieć pozytywne opinie prawne. Nie powiedział też, kiedy czas na jej zgłoszenie nadejdzie.
- W tej sprawie jest obecnie za dużo emocji, musimy nabrać do niej dystansu, a wiele osób powinno pobrać lekcje najnowszej historii - stwierdził Ryszard Zembaczyński, a potem zastrzegł, że on nie nazwałby Kowalczyków terrorystami.

Na opinię prezydent może mieć wpływ fakt, że przeforsowanie takiej uchwały w rządzącym radą klubie PO będzie bardzo trudno.

- Tablica za bardzo dzieli opolan, nie powinna wisieć na ratuszu - przyznaje Zbigniew Kubalańca, szef klubu radnych PO i nie ukrywa, że rozmawiał o tym z prezydentem.

Wiesław Ukleja, przedstawiciel Opolskiego Stowarzyszenie Pamięci Narodowej był wczoraj zaskoczony słowami Zembaczyńskiego.
- Będziemy chcieli niebawem spotkać się i sprawdzić, czy faktycznie prezydent uległ naciskom - powiedział Ukleja, który chciał, aby odsłonięcie tablicy odbyło się w październiku, gdy mija 40 rocznica wysadzenia auli.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska