Tabliczki mają zachęcać do sprzątania po psie

Daniel Polak
Największy wstyd to nie posprzątać po psie, który narobił obok tabliczki...
Największy wstyd to nie posprzątać po psie, który narobił obok tabliczki... Daniel Polak
Sto tablic z apelem o sprzątanie po czworonogach kupił urząd miasta w Kędzierzynie-Koźlu. I choć wyglądają sympatycznie, to przypominają, że zapaskudzenie trawnika kosztuje 500 zł grzywny.

Wyrosły jak grzyby po deszczu, można się na nie natknąć na każdym osiedlu. - I jak mi ktoś teraz powie, że nie wiedział, iż sprzątanie po psie jest obowiązkiem, to mu uszy natrę - uśmiecha się pani Aleksandra Woźniak z os. Piastów. Od wielu miesięcy walczy z sąsiadami, którzy nie pilnują swoich pupili. - Trawnik naprawdę wygląda dużo piękniej, gdy nie jest upstrzony kupami - zaznacza kobieta.

Na tabliczkach, oprócz prozaicznego apelu "Posprzątaj po swoim psie", jest też informacja, że ten, kto tego nie zrobi, może się spodziewać 500- złotowego mandatu.

- Taki był nasz cel. Edukacja i uświadamianie mieszkańcom, że muszą dbać o porządek - zaznacza Jan Kwiczak, szef wydziału ochrony środowiska i infrastruktury kozielskiego magistratu.

Urząd miasta kupił 100 tabliczek, zapłacił za nie 5 tysięcy złotych. Nie wyklucza, że w przyszłości zamówi kolejne. - Chociaż kilka zostało niemal natychmiast zniszczonych - ubolewa Kwiczak.

Akcja informacyjna gminy prowadzona jest wspólnie ze strażnikami miejskimi. Do niedawna upominali oni jedynie nieodpowiedzialnych właścicieli psów, teraz mają ich surowo karać.
Ale gminni urzędnicy mają jeszcze jeden pomysł, jak walczyć z tą patologią.

- Chcielibyśmy kiedyś zastosować metodę "ukrytych kamer", jaką z powodzeniem stosuje się w Białymstoku. Tam strażnik miejski chowa się w ustronnym miejscu z urządzeniem rejestrującym oraz laptopem i nagrywa wszystko - mówi Jan Kwiczak.

Przyłapanie kilku właścicieli psów na gorącym uczynku działa prewencyjnie na innych. Jedyny problem to pieniądze, bo jeden taki zestaw kosztuje kilka tysięcy złotych. Władze miasta na razie nie zgodziły się na zakup takich kamer, ale niewykluczone, że do pomysłu wrócą w przyszłym roku.

- Nasi urzędnicy bardzo sobie wzięli do serca sprawę czystości skwerów i podwórek i już widać tego efekty - przyznaje pani Aleksandra z os. Piastów. - Dobrze, a że przy okazji parę osób dostanie po 500 złotych grzywny, to już nie nasz problem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska