Tadeusz Jarmuziewicz: - Popytam, co z elektrownią

Mariusz Jarzombek
Tadeusz Jarmuziewicz, opolski poseł PO i wiceminister transportu.
Tadeusz Jarmuziewicz, opolski poseł PO i wiceminister transportu. Mariusz Jarzombek
- Kiedyś próbowano mnie ukrzyżować za brak funduszy na obwodnice w regionie. Teraz okazuje się, że jestem winny braku rozbudowy Elektrowni Opole - mówi Tadeusz Jarmuziewicz, opolski poseł i wiceminister transportu.

- Rozbudowa Elektrowni Opole, która miała być kołem zamachowym gospodarki regionu, może nie dojść do skutku. Co pan - wiceminister z Opolszczyzny - zamierza zrobić w tej sprawie?
- Po pierwsze więcej mogę jako poseł. Do tej pory słyszałem tylko o pewnych pomrukach spółki PGE, ale decyzja o wycofaniu się z rozbudowy to dla mnie nowość. Mogę popytać w Ministerstwie Skarbu, dlaczego przygasł entuzjazm inwestycyjny PGE.

- Ale co pan zrobi konkretnie? Myślę, że odpowiedzi oczekują wszyscy Opolanie. Poseł Patryk Jaki np. informuje o konkretnych działaniach na rzecz elektrowni...
- Akto to jest Patryk Jaki? Nie znam tego pana.

- To opolski poseł Solidarnej Polski. W ubiegłym tygodniu zasłynął tym, że podczas debaty nad odwołaniem ministra transportu wręczył mu karalucha, rzekomo znaleziono w pociągu.
- Dalej nie kojarzę.

- Wracam więc do pierwszego pytania i proszę podać konkrety.
- Kiedyś próbowano mnie ukrzyżować za brak funduszy na obwodnice w regionie. Teraz okazuje się, że jestem winny braku rozbudowy Elektrowni Opole. Proszę o telefon za kilka dni. Postaram się dowiedzieć czegoś więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska