- Jechaliśmy z nastawieniem, że będzie to historyczny moment dla juniorów - mówi Łukasz Rewieński, trener opolskiego klubu. - Nastroje i wielkie oczekiwania nie były bezpodstawne, tylko poparte ciężką pracą na treningach i zgrupowaniach.
Bardzo liczono na dobry start Jambora, który wcześniej stoczył 27 pojedynków, w większości zwycięskich.
- Na ostatnim turnieju w Bydgoszczy pokonał wszystkich swoich przeciwników i zdobył złoto - wyjaśnia Rewieński. - był murowanym kandydatem do złota.
Nasz faworyt zaczął od wysokiego zwycięstwa w pierwszym pojedynku. Drugi, o wejście do finału, zaczął jednak źle i musiał odrabiać straty punktowe. Porażka 13:14 oznaczała, że opolanin musiał zadowolić się walką o brąz. Na szczęście się zmobilizował i wygrał 3:1.
Pozostali reprezentanci OKT zanotowali po jednym zwycięstwie oraz dwóch porażkach i kończyli zmagania na 5. pozycjach.
- Teraz kibicujemy starszym zawodnikom, którzy będą mieli swoje szanse na medale w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski - dodał trener Rewieński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?