Najnowsze artykuły

Brzeg. Psy wyrwane z pseudohodowli szukają kochających domów. O tej sprawie mówiła cała Polska
Z głodu gryzły tynk. Na ścianach widniały też ślady pazurów, co zdaniem inspektorów TOZ, świadczy o tym, że rozpaczliwie walczyły o przetrwanie. Dwa miesiące temu ponad 60 zwierząt zostało wyrwanych z psiego piekła pod Brzegiem. 16 z nich szuka już nowych domów. Determinacja niektórych, by pomóc psom, budzi podziw.

Masz niepotrzebną smycz lub szelki dla psa? W Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami bardzo się przydadzą
Na co dzień wyrywają czworonogi z piekła, jakie zgotowali im ludzie. Ostatnie interwencje sprawiły, że skończyły się zapasy i organizacja musi prosić o pomoc darczyńców.

Opolskie. Ponad 60 zwierząt wyrwanych z psiego piekła. Interwencja trwała kilkanaście godzin
- Te psy z głodu gryzły tynk. Na ścianach są ślady pazurów, świadczące o tym, że walczyły o przetrwanie – mówią poruszeni wolontariusze TOZ-u. Zwierzęta zostały zabezpieczone, ale wiele z nich czeka kosztowne leczenie. Sprawę bada policja.

Jogi, pies z Opola, był bity i gwałcony. Zmienił się nie do poznania i zaczyna nowe życie w... Krakowie
O tym, jakie piekło przeszedł, przypominają rany na pyszczku. Historia maltretowanego psa dotarła aż do Krakowa. To tam mieszka małżeństwo, które straciło dla niego głowę.
![Niemodlin: zwyrodnialec zostawił zakrwawione zwłoki kota pod drzwiami mieszkania. Chodziło o zemstę na byłej dziewczynie? [ZDJĘCIA 18+]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/75/3a/5f7c8709914af_o_xsmall.jpg)
Niemodlin: zwyrodnialec zostawił zakrwawione zwłoki kota pod drzwiami mieszkania. Chodziło o zemstę na byłej dziewczynie? [ZDJĘCIA 18+]
To, w jakich okolicznościach zginęło zwierzę ma ustalić sekcja zwłok. Rozmiar bestialstwa poruszył jednak nawet działaczy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy z okrucieństwem obcują na co dzień.

Psy, które cudem uszły z życiem. Przejmujące historie czworonogów, którym pomógł TOZ w Opolu. Czy mają szansę na nowy dom?
Człowiek zgotował im piekło na ziemi, ale one nie chowają urazy. Na najmniejszy gest zainteresowania biegną, wesoło merdając ogonkami. Każdy z nich ma swoją trudną przeszłość i niewielkie szanse na to, że znajdzie się ktoś, kto je pokocha. Przejmujące historie czworonogów, które często cudem uszły z życiem znajdziecie w naszej galerii.

Jogi, pies z Opola, był bity i gwałcony. Przeszedł piekło, a teraz szuka nowego domu
Rany na pyszczku powoli się goją, a Jogi uczy się żyć z mroczną przeszłością. Mimo wielomiesięcznego piekła, jakie zgotował mu pan, lubi ludzi. Czy znajdzie się dla niego kochający dom?

Pomóż wolontariuszom TOZ-u wykarmić kilkaset kotów. "Zapasy kurczą się z godziny na godzinę!"
Opolski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pilnie potrzebuje karmy dla kotów. - Nasze zapasy się kurczą, a zwierząt wciąż przybywa - mówią wolontariusze.

Okaleczony amstaff z ranami odbytu odebrany właścicielowi. Mężczyzna miał grozić śmiercią opolance, która zgłosiła sprawę na policję
Działacze TOZ nie wiedzą, jak długo trwała gehenna staruszka, ale wszystko wskazuje na to, że pies był maltretowany od dawna. Sprawcy grozi do 5 lat więzienia. Właściciel zwierzęcia miał zastraszać kobietę, która zawiadomiła policję o znęcaniu.

Pies z gigantycznym guzem odebrany przez opolski TOZ. Sąsiedzi nie mogli znieść smrodu
Działacze organizacji prozwierzęcej mówią, że Maks gnił za życia, a fetor jaki się od niego unosił, nie dawał spokoju okolicznym mieszkańcom. To dzięki nim pies trafił do lecznicy. Trwa walka o jego życie.

Te psy z poprzednich domów ledwo uszły z życiem. Zobacz, jak dziś wyglądają
- Gdy wydaje nam się, że widzieliśmy już wszystko, zdarza się kolejna historia, która zwala nas z nóg – mówi Aleksandra Czechowska z opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Potrzebne koce dla bezdomnych psów. Zbiórka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu trwa
Opolski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami apeluje o przekazywanie nieużywanych już przez nas koców i pościeli. - Pod naszą opieką jest wiele zwierząt, które albo nie mają na czym spać, albo brudzą posłanie nawet kilka razy dziennie - mówią wolontariusze prosząc o wsparcie.

TOZ w Opolu prosi o pomoc. Nie ma pieniędzy na ratowanie zwierząt!
Zaniedbane psy, które trafiły ostatnio pod ich skrzydła, wymagają kosztownego leczenia. To doprowadziło do ruiny budżet Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu i postawiło dalszą działalność pod znakiem zapytania.

Uprzejmie donoszę, że Kowalski dręczy psa, czyli jak uprzykrzyć życie sąsiadowi
Skonfliktowani sąsiedzi nasyłają na siebie obrońców praw zwierząt. Działacze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przyznają, że coraz częściej są angażowani w rozgrywki przez zwaśnione strony.

Słodka zemsta po opolsku. Na nielubianego sąsiada nasyłają... obrońców praw zwierząt
Jak uprzykrzyć życie nielubianemu lokatorowi zza ściany? Najlepiej wysyłając do niego kontrolę. Niestety coraz więcej Opolan ucieka się do takiej metody.

Widzisz psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Kiedy możesz wybić szybę?
Praktycznie nie ma dnia, by Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Opolu nie odbierało telefonu z rozpaczliwą prośbą o pomoc.

Idzikowice. Robaki zjadały psa żywcem, pod okiem pani. Właścicielka skazana na karę więzienia
Sąd Rejonowy w Kluczborku wymierzył Stanisławie Ł. karę trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz 15-letni zakaz posiadania zwierząt domowych. Kobieta ma trafić za kratki, choć na wymiar kary wpłynęło m.in. to, że jest jedynym żywicielem rodziny.

Taki los ludzie gotują zwierzętom. Zobacz tegoroczne interwencje wolontariuszy opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
W sumie w tym roku wolontariusze Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami w Opolu przeprowadzili prawie 300 interwencji i odebrali nieodpowiedzialnym właścicielom 214 zwierząt.

Ruszył proces 36-latka z Opola, który miał dręczyć i gwałcić psa. "Nie widziałem krwawienia z odbytu. Ja mu w odbyt nie zaglądałem!"
36-letni Jarosław G. nie przyznaje się do winy. Mężczyzna twierdzi, że krótko przed zatrzymaniem chciał pójść z psem do weterynarza, ale nie miał pieniędzy. Na rozprawę został doprowadzony z tymczasowego aresztu.

Właściciel bitego i gwałconego psa stanie stanie przed sądem. Jest akt oskarżenia
36-letni Jarosław G. z Opola będzie odpowiadał za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do 5 lat więzienia. Na tym jednak nie koniec jego kłopotów z prawem.

Uważasz się za bystrzaka? Sprawdź się, a przy okazji pomóż zwierzętom
Quizollo to zabawa dla tych, którzy mogą pochwalić się wiedzą i sprytem. W sobotę (26.09) możecie spróbować swoich sił w Opolu. Zamiast wejściówki, przynieście ze sobą podarki dla podopiecznych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.

Horror na Malince w Opolu. Amstaff miał być bity i gwałcony przez swojego pana
Gehenna trwała przez kilka lat. To, co przeżyło zwierzę poruszyło nawet najbardziej doświadczonych policjantów. Właściciel psa usłyszał zarzuty i na 3 miesiące trafił do aresztu. Mężczyzna odpowiada też za to, że groził śmiercią kobiecie, która pomogła wyrwać Jogiego z domowego piekła.
Najpopularniejsze