
Będzie lepiej, jak splajtują
Właściwie trudno zrozumieć, na co liczą opolscy pracodawcy, którzy zgłaszają do pośredniaków oferty za śmiesznie niskie stawki. Niejednokrotnie za miesiąc pracy chcą płacić ludziom mniej, niż dali za swoje buty. Jednak nie wzbudza to w nich refleksji ani dyskomfortu psychicznego.

PiS nie ufa samorządom
PiS ma rację, kiedy mówi, że państwo nie działa tak, jak powinno. Niekoniecznie jednak dobre jest lekarstwo, jakim chce uleczyć ową niewydolność, a mianowicie - centralizacją.

Odezwie się łamanie kości
PiS wygrał wybory, bo wiele spraw w Polsce nie szło tak, jak powinno, albo oczekiwali tego ludzie. M.in. w służbie zdrowia.PiS nie omieszkał tego zresztą wykorzystać, bijąc w PO-PSL jak w bęben. A potem zapadła cisza, choć kolejki do lekarzy nie są krótsze, a dostęp do specjalistów staje się coraz trudniejszy.

Wuj Sam się zirytował
Tak ostre słowa wobec rządów PiS, jakie padły ze strony Billa Clintona, są szokujące. I niesprawiedliwe, bo co by nie mówić o tym, co dzieje się w Polsce, to na pewno nie przypomina ona putinowskiej Rosji. Być może były prezydent USA celowo posunął się do tak ostrej krytyki, żeby dać wyraz rosnącemu zniecierpliwieniu Waszyngtonu polityką Jarosława Kaczyńskiego, m.in. w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Dzieci do bólu pragmatyczne
Wbrew obawom wielu dorosłych, młodzi ludzie nie bujają w obłokach i potrafią twardo stąpać po ziemi. Na ich dojrzałość i pragmatyzm wpłynęły - niestety - przykre doświadczenia ich rodziców z “niedopasowaniem do potrzeb rynku pracy”. No więc oni zawczasu się dopasowują.

Skazani liczą na ministra
Patryk Jaki to kontrowersyjny polityk, jego decyzje i wypowiedzi budzą aplauz zwolenników oraz falę potępienia ze strony równie zagorzałych przeciwników. Jednak najnowszy pomysł wiceministra sprawiedliwości raczej nie wywoła złych emocji, bo zwyczajnie ma sens. Więźniowie powinni pracować, nie tylko ze względów resocjalizacyjnych, ale także po to, by płacić alimenty, grzywny i odszkodowania na rzecz swoich ofiar.

Szlaban na rozum
Kolej znów się zatroskała, ale tym razem nie o pasażerów, ale o bezpieczeństwo rolników, którzy dojeżdżają do swoich pól drogami krzyżującymi się z torami. Nakazała gminom zlikwidować takie przejazdy albo na swój koszt zamontować na nich szlabany zamykane na kłódki, a klucze do nich rozdać tym rolnikom, którzy mają interes w ich otwieraniu.

Pusto pod tym dachem...
Z rynkiem mieszkaniowym na Opolszczyźnie jest jak z przysłowiową szklanką: dla jednych jest do połowy pełna, a dla drugich do połowy pusta.

Taka obrona to nie zabawa
Pomysł MON, żeby powołać Obronę Terytorialną, wzbudzi na pewno mieszane uczucia. Przyklasną mu członkowie rozmaitych grup paramilitarnych i rekonstrukcyjnych, których liczbę szacuje się nawet na 300 tysięcy. Skrytykują ci, u których dorośli faceci biegający po wertepach i strzelający do siebie plastikowymi kulkami z farbą budzili dotąd uśmiech politowania.

Kaczyński, dobry car, i działacze PiS, źli bojarzy
W carskiej Rosji chłopi mieli nabożny stosunek do władcy i nie jego winili za swój marny los. Mawiali: Car jest dobry. To bojarzy są źli, a car nie wie, co wyprawiają, bo gdyby wiedział, toby na to nie zezwolił. Abstrahując od tego, czy wiedział czy nie, jest tu ciekawa analogia do obecnej sytuacji w Polsce.

Ludzie na wagę złota
Przedsiębiorcy stojący w kolejce po dotacje na szkolenie pracowników to dotąd zjawisko nieznane. Owszem, firmy ubiegały się o różne dofinansowanie, zwykle na inwestycje, ale żeby na podnoszenie kwalifikacji pracowników? Potrzebny był fachowiec, to dawało się ogłoszenie i problem rozwiązany.

Więcej dzieci to za mało
Z wyludnianiem się kraju i regionu trzeba walczyć, co zwłaszcza Opolszczyzna robi od wielu lat. Tyle że po wczorajszej konferencji demograficznej nie ma pewności, czy walczy dobrze. Czy miliony wydawane na to, by rodziło się więcej dzieci, przyniosą oczekiwany efekt.

PiS-owi trzeba podać rękę
Na wczorajszą manifestację KOD w Opolu przyszło mniej uczestników niż na poprzednie. Podobnie było w całym kraju. Koniec protestów? Ludzie się zmęczyli? Że tak się stanie, od początku zakładał PiS. Ale nie polegałbym na takich kalkulacjach.

Żeby taki dzień był co dzień
Po 1989 roku przed każdym Dniem Kobiet pojawiały się głosy, że nie powinniśmy obchodzić tego święta. Bo albo to komunistyczny przeżytek, albo że nie ma ono sensu, bo kobiety powinniśmy przecież szanować i doceniać codziennie, a nie tylko jeden dzień w roku.

To państwo jest winne
W pierwszym odruchu łatwo jest potępić firmy, które zatrudniają ludzi na głodowych stawkach, oraz instytucje, które z usług takich firm korzystają. Bo rzeczywiście 4 zł na rękę za godzinę pracy to urągające ludzkiej godności i wstyd dla państwa, że na coś takiego pozwala.

PiS ryzykuje, że w chwale wróci neoliberalizm
Znani ekonomiści, w tym sympatyzujący z PiS, ostrzegają, że realizacja socjalnych i ekonomicznych obietnic wyborczych wpędzi gospodarkę w kłopoty. Nie kwestionują, że ogólnie - może poza obniżeniem wieku emerytalnego - to dobry kierunek, wskazują tylko na niebezpieczną skalę i tempo. Że za dużo i za szybko.

Kłopotliwe obietnice
Prezydentowi Opola trzeba pogratulować pomysłu. Oczywiście, tysiąc złotych dla rodziców, którzy poślą swoje 6-letnie dzieci do pierwszej klasy, będzie sporo kosztować ratusz, czyli wszystkich mieszkańców Opola.

Samochody nas zaduszą
Z tego, że w Opolu na tysiąc mieszkańców przypada więcej aut niż w Berlinie, nie ma się co cieszyć. To nie miara postępu ani świadectwo doganiania w dobrobycie rozwiniętych państw Zachodu. Wprost przeciwnie: Europa od dawna idzie w kierunku ograniczania ruchu w miastach i zmniejszania liczby aut w rodzinach.

Jak to się robi w Opolu
Nie ma co udawać: od dawna było wiadomo, że to, kto kieruje publicznymi mediami w Polsce, nie tyle zależy od profesjonalizmu, doświadczenia i obiektywizmu, ile od poparcia i decyzji polityków. Od ich interesów i oczekiwań. To był też zawsze taki spektakl hipokryzji, bo politycy zaklinali się, że nie, broń Boże, oni się nie wtrącają, bo media mają być obiektywne i niezależne, a nie partyjniackie czy partyjne.

Warto znać zasady gry w „Brukselkę”
Tym wszystkim, którzy wybrzydzają na Unię oraz jej instytucje i twierdzą, że Bruksela nas tylko ogranicza, polecam nasze dzisiejsze teksty o wykorzystywaniu dotacji przez opolskie gminy. Bez tych euro Opolszczyzna nawet w połowie nie wyglądałaby jak dziś, nie mówiąc już o greckim poziomie bezrobocia, jaki mielibyśmy wówczas w regionie. Oczywiście, jedne wykorzystano mądrzej, inne mniej, ale generalnie zapewniły nam skok rozwojowy: gospodarczy i cywilizacyjny.

Godzą się, ale to niegodne
Pamiętam, jak jeszcze 10 lat temu w polskich mediach głośno było o rodakach pracujących w Holandii, Hiszpanii czy Włoszech. Często w warunkach wręcz niewolniczych, bez ubezpieczenia, za groszowe stawki i mieszkających w warunkach urągających ludzkiej godności. Polacy godzili się na to, bo dla wielu z nich brakowało w kraju pracy albo te grosze na saksach to i tak było więcej, niż mogli zarobić u nas.

Ksiądz już swoje zrobił
Kiedy 23 lata temu ksiądz Zygmunt Lubieniecki postanowił zorganizować w Opolu wigilię dla bezdomnych, wiele osób (zwłaszcza tych, co to mówią, że każdy jest kowalem własnego losu) miało wątpliwości, czy to dobry pomysł.
Najpopularniejsze