Syfona z Miętusem walka na kamerki
Kilka dni temu pod gmachem MSW w Warszawie, gdzie byłem z reporterskiego obowiązku, bo odbywała się tam manifestacja przeciwników powiększenia Opola, sfilmowały...
To Jarosław K. jechał ciężarówką w Nicei
Piszę pospiesznie nowy felieton, bo pragnę się podzielić tym, czego wy jeszcze nie wiecie, a ja już wydedukowałem z nieśmiałych na razie bąknieć lewicy, która...
Patrzą na mnie, bom dziad, a nie figura
Gdy jeżdżę rowerem po lasach i mijam innych rowerzystów, oni patrzą na mnie jakoś tak szczególnie, zwracam ich uwagę.
Te nudne delfiny pod Okinawą
Witold Sułek z Opola, jeden z ostatnich prawdziwych księgarzy, rezydujący w księgarni wielkości pudełka na kanapki, wygmerał dla mnie z głębin sieci powieść,...
Kaloryfer w trzy dni. I siedem plus
Proszę wybaczyć, że nie dołączę do chóru komentującego Brexit, ale nie chcę już zamęczać Czytelnika swoją opinią, tym bardziej, że jest ona prosta jak drut: GB...
Wstawanie z kolan (po Clintonie)
Dawno temu kobieta lekkich obyczajów w barze hotelu „Forum” powiedziała, że jak dam jej sto złotych, to mi zrobi najlepszego Clintona z Warszawie.
Lecisz samolotem, wracasz pociągiem
Od dziesięciu lat jeżdżę z kumplami na kajaki i rok w rok obiecuję sobie, że tym razem wiosłował będę z kaloryferem na brzuchu.
Wczasy pod gruszą czy pod tują?
Ostatniego dnia kwietnia zawiesiłem swoją jednoosobową firmę, za pomocą której wraz z dwoma milionami bliźniaczych jednoosobowych firm przez 11 lat podkręcałem...
Z kiełbasą w zębach
Poszedłem do knajpy, której nazwa wpędziła w zakłopotanie nawet mnie.
Wiosna zimna, Polska gorąca
A wiosną niech wiosnę, a nie Polskę zobaczę! – życzył sobie swego czasu wielki skamandryta Jan Lechoń.
Ostrzelamy wroga pulpetami z soczewicy
Jak przyjdą tu kiedyś zielone ludziki albo ludziki beżowe, to będzie miał kto bronić naszych kobiet i zegarków.
Moja kartoteka u dr Googla
Zbyt mocno się obawiam ingerencji w mój mózg pana Alzheimera, żebym miał wpuszczać tam jeszcze pana Zuckerberga.
Wódka w obronie wątroby
Wódka w obronie wątroby. Tytoń w obronie płuc. Pan Alzheimer w obronie godnej starości. Topór w obronie gardła.
Wstydź się, Polaku, zupy w lodówce!
Na portalu postępowej gazety natknąłem się na trop nowego kompleksu polskich elit.
Szybki kredyt dla złodzieja
Przeczytałem wstrząsający reportaż o mężczyźnie, na którego nazwisko jakiś drań założył przez Internet rachunki w kilku bankach, po czym nabrawszy pożyczek,...
Muskuły z mięsa, a nie ze sterydów
Polskie państwo postanowiło odzyskać nieco krzepy oraz powagi i chwała mu za to, bo co to za państwo, którego sztandarowe instytucje wzbudzają irytację zamiast...
Edukacja kwasem solnym albo sny Olgi Tokarczuk
Wiadomo już, na co powinno się wydać kolejną porcję europejskich dotacji z tej słynnej ostatniej transzy do 2020 roku. Otóż na uświadomienie Polaków, co to...
Jak mi umknął gest Kozakiewicza
Zbliża się 35 rocznica Porozumień Sierpniowych, dzięki którym jesteśmy dziś wolni i nikt nas nie upokarza, a jeśli już, to możemy się odszczeknąć. Próbuję sobie...
Za granico się z nas śmiejo
Pamiętam, jak na polonistyce w latach osiemdziesiątych zaczytywaliśmy się podziemnym wydaniem powieści Tadeusza Konwickiego „Kompleks polski”. Ten wielki...