Gerhard i Brońcia szli przez wieś, a ludzie z nich szydzili
Tego dnia kino urządzono w wiejskiej szkole. Kataryna Grzeszczok oglądała w milczeniu. Wychodząc oparła się ciężko o Marię Czajkę i szepnęła: Marysiu. To jest...
„Pan Bóg pod stołem”. Powojenny los osób chorych psychicznie
„Pierwsze drzwi bez klamki, jakie zatrzasnęły się za nami, odcięły nam drogę ucieczki z sali mającej raczej mało groźny wygląd. Była tak samo w nieprawdopodobny...