NARUSZENIE CISZY WYBORCZEJ OPOLSKIE

W sobotę wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę doszło do zrywania plakatów wyborczych i do wieszania nowych.

Od wyborów minęły ponad dwa miesiące, a plakaty wyborcze nadal wiszą.

W Opolu wciąż można zobaczyć plakaty wyborcze. Jeden z nich leży przy ul. Wodociągowej, a kolejny można zobaczyć pod wiaduktem na ul. Ozimskiej.

Wyborcze plakaty i banery nadal można spotkać w Opolu. Straż miejska wysłała kilkanaście wezwań do kandydatów.

Ślubowanie posłów, dymisja premier Ewy Kopacz oraz wybór drugiej najważniejszej osoby w państwie, czyli marszałka Sejmu, a także członkowie Trybunału Stanu – to wszystko czeka nas dziś, podczas pierwszego posiedzenia Sejmu VIII kadencji. Początek już za kilkanaście minut. Premier Ewa Kopacz złożyła dymisję swojego rządu podczas inauguracji nowego parlamentu. - Życzę wam, żebyście zrobili wszystko lepiej niż Platforma Obywatelska, ale ostrzegam, nie będzie wam łatwo - powiedziała Kopacz.

Nie wierzcie politykom - śpiewa Tilt, a rzeczywistość nam dośpiewuje: w każdym razie nie od początku do końca. PiS w tych wyborach pokazał łagodniejszą, bardziej miłą dla centrowego elektoratu twarz premier Beaty Szydło, a z rządowego worka oprócz niej (tu sobie pozwolę na tego rodzaju żart, gdyż sama pani premier od niego nie stroni) wychodzi m.in. Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński.

Rafał Wołoszyn nie został ujęty w aktualnym spisie wyborców. Teraz chce się poskarżyć Rzecznikowi Praw Obywatelskich.

Działacze lewicy od nas dowiedzieli się, że stracą lokal przy ulicy Oleskiej. Biura przejmie PiS, ale nie jest pewne, którzy posłowie się tam pojawią.

No to mamy długo wyczekiwaną zmianę. Ale zanim wypłacą nam po pięć stówek na dziecko (pani premier, czekam), zanim dadzą emerytom darmowe leki (moja mama czeka), zanim zlikwidują gimnazja (nikt nie czeka), zanim zrealizują wszystkie inne mniej lub bardziej sensowne obietnice - polecą głowy. Tysiące głów. Tak po prawdzie, wielu dżentelmenom, zwłaszcza tym mało lotnym, nawet się to należy. Nie sądzę, by ktoś płakał za kapciowymi i ich kochankami.

W nieustannie pracującym pasie transmisyjnym Facebooka, który zainstalował mi się nie tylko na laptopie, ale i w głowie, a z którego zatrzymaniem mam spory kłopot (pora na odwyk?), mignęło mi kilka razy zdjęcie sterty niemieckich gazet krytykujących niedzielny wybór Polaków i straszących nas potwornymi konsekwencjami. Ci, którzy powielali obrazek w sieci, na ogół solidaryzowali się z jego wymową słowami w rodzaju: „Patrzcie, patrzcie, jakiego to obciachu narobiła sobie Polska”. Ot, typowe kompleksy, jakie niektórzy ludzie żywią wobec każdego Europejczyka, choćby był to półmózg, który nie odróżnia Słowenii od Słowacji, a ich obu od Sławonii.

Dyrektor urzędu pracy, adiunkt z politechniki, kierownik pływalni, dziennikarz, prawnik i nauczyciel - przez najbliższe cztery lata będą reprezentować Opolszczyznę w parlamencie.

Porażka najbardziej zabolała Zjednoczoną Lewicę, za to partia Razem zapowiada rozwój.

- To skutek męskiego szowinizmu i wpływu kościoła - uważa politolog.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Wojciech Hermeliński we wtorek o godz. 15.00 przekazał ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych. Frekwencja przekroczyła 50 proc., PiS będzie rządzić samodzielnie z 235 mandatami w Sejmie.

Rozmowa z Januszem Sanockim, posłem-elektem z ugrupowania Kukiz’15.

Rozmowa ze Sławomirem Kłosowskim, liderem PiS w regionie.

Patryk Jaki zdobył ponad 29 tysięcy głosów. To najlepszy wynik w województwie, ale nie wiadomo, czy przełoży się na wpływy polityczne posła.

O wyborach do polskiego parlamentu dużo pisze się w zagranicznych mediach.

Opolska Platforma wiedziała, że przegra, ale nie wierzyła, że różnica będzie tak duża. Mimo to lider Leszek Korzeniowski wciąż liczy na sześć mandatów.

Wyniki, jeszcze nieoficjalne, przyjmuję z wielką satysfakcją - mówił po ogłoszeniu sondaży poseł Sławomir Kłosowski. - Nasza praca się opłaciła!

W województwie opolskim głosowało do godz. 17.00 32,94 proc. wyborców. Więcej niż cztery lata temu, ale to i tak najsłabszy wynik w Polsce.

W niedzielę po raz szósty doszło do naruszenia ciszy wyborczej w regionie.