Tajemnice krypty kościoła w Izbicku

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak wyglądają trumny, które znajdują się w podziemiach świątyni w Izbicku. Niektóre pochodzą sprzed kilku stuleci.
Tak wyglądają trumny, które znajdują się w podziemiach świątyni w Izbicku. Niektóre pochodzą sprzed kilku stuleci. Ze zbiorów P. Smykały, reprod:DIM
W podziemiach świątyni spoczywają ważne osobistości: hrabiowie i bogaci właściciele ziemscy. Jedni zostali tu pochowani za zasługi, inni zapłacili za spoczynek w tym miejscu.

Pierwsze informacje o kryptach w Izbicku pochodzą jeszcze z XVII w. Opisali je duchowni podczas wizytacji świątyni w 1687 roku. Wtedy w podziemiach kościoła spoczywało zaledwie dwóch zmarłych. Pierwszym był mężczyzna o nazwisku Tabor. Wiadomo o nim jedynie tyle, że za życia był właścicielem dużej posiadłości. O drugim zmarłym wiadomo jeszcze mniej, bo duchowni nie odnotowali, kim był.

Dlaczego spoczęli w podziemiach kościoła? W tamtych czasach takie pochówki były czymś powszechnym w przypadku wysoko urodzonych lub majętnych osób. W kryptach chowano także patronów i fundatorów kościoła, którzy za życia łożyli pieniądze na budowę i utrzymanie parafii. Było to także zarezerwowane miejsce dla zasłużonych księży.

Wraz z upływem czasu w kościelnych kryptach chowane były kolejne osoby. W XVIII w. spoczęła tam baronowa Anna Karolina von Larisch (z domu Loukowski), która zmarła w Toszku 29 grudnia 1751 roku. Za jej życia rozpoczęto odbudowę wieży kościoła w Izbicku. Kolejna krypta umieszczona została koło ambony. Należała ona w całości do rodziny Kreutz. Jako pierwszy spoczął w niej baron Johannes Franciscus Kreutz 12 września 1755 roku. Był bogatym właścicielem ziemskim. 6 lat później pochowano w tym miejscu jego małżonkę Annę Rosalię Kreutzerin (z domu Langerin). Data jej śmierci, jaka widnieje w księgach parafialnych, to 13 października 1761 r. Wiadomo, że za życia cierpiała na padaczkę.
W 1790 r. w jednej z krypt pochowany został Gerhard Alexander von Sass, który żył 72 lata i był właścicielem ziemskim i komendantem twierdzy w Koźlu. Do wstąpienia w szeregi wojska zachęcił go sam król Fryderyk Wilhelm I, który zwrócił uwagę na jego wysoki wzrost. Sass został mianowany komendantem w 1762 r., a w 1779 r. król nadał mu tytuł barona.

Był osobą zasłużoną dla Koźla z racji tego, że doprowadził do budowy nowych koszarów wojskowych i domów dla komendantury. Wybudował także cztery reduty obronne, uzbroił na nowo swoich żołnierzy oraz zadbał o budowę kościoła ewangelickiego w garnizonie. Dlaczego Sass chciał spocząć właśnie w Izbicku? Prawdopodobnie dlatego, że był właścicielem tutejszych ziem. Miejsce spoczynku wskazał w testamencie napisanym pod koniec życia. Na utrzymanie krypty przeznaczył także 200 talarów.

W kościele w krypcie pod ołtarzem spoczywa dzisiaj także ks. Ignatz Hartel, który zmarł w 1809 roku w wieku 79 lat, z czego przez 34 lata był proboszczem. Zanim trafił na parafię w Izbicku, był wikarym w Koźlu i Namysłowie.

Co ciekawe, z prawej strony kościoła w Izbicku znajduje się jeszcze jedna krypta. Można się do niej dostać przez drzwi od zewnętrznej strony świątyni. Ta została z kolei zarezerwowana przez bogatą hrabiowską rodzinę Strachwitzów. Spoczęli tu m.in. Carl Graf Strachwitz (1835-1871), jego żona Luisa Grafin Strachwitz (1840-1918).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska