Kilkanaście dni temu mieszkańcy ul. Karpackiej w Opolu zaobserwowali dziwne, niepokojące ich zjawisko. Rano z masek swoich samochodów musieli ściągać papkę, która powstała wskutek zmieszania szronu z pyłem, który ich zdaniem, pochodził z opolskiej cementowni.- Taka sytuacja miała miejsce przez kilka dni, od 25 do 28 listopada - opowiada pan Krzysztof. - Rano samochody kwalifikowały się do mycia, bo były ubabrane jak po jakimś rajdzie. Nigdy jeszcze nie miałem tak brudnego auta.Słowa pana Krzysztofa potwierdza pani Ela, która także mieszka przy ul. Karpackiej. - Warstwa tej papki była naprawdę gruba, śmiało można było pisać palcem po masce samochodu - opowiada. - To nie mogła być sól drogowa ani kurz. To był zmieszany z drobnym śniegiem suchy pył.Mieszkańcy są przekonani, że to, co opadło w nocy na ich samochody, to efekt pracy opolskiej cementowni. Jej ślady zawsze najlepiej widać na karoserii samochodowej...- Bardzo często rano na aucie jest cieniutka warstwa pyłu, której można się pozbyć jednym, delikatnym dmuchnięciem - opowiada pan Krzysztof. - Ale takich ilości, co ostatnio, to nigdy nie było.Pan Andrzej, też z ul. Karpackiej, dodaje, że jeśli to rzeczywiście pył z cementowni, to chyba trzeba interweniować w ochronie środowiska.- Przecież ten pył jest też w powietrzu, którym oddychamy - podkreśla.- Od 25 do 28 listopada nasz zakład pracował bez zakłóceń - poinformował nas Marek Jarzębski, kierownik Działu Ochrony Środowiska Cementowni „Odra” SA. - Prowadzony w sposób ciągły monitoring emisji zanieczyszczeń na emitorze głównym, tj. piecu obrotowym, wykazywał w tych dniach emisję na poziomie znacznie niższym niż dopuszczalna emisja, ustalona w pozwoleniu zintegrowanym wydanym przez Urząd Marszałkowski w Opolu. Marek Jastrzębski zapewnia również, że żadne inne działania związane z prowadzeniem procesu produkcji nie spowodowały w tych dniach zwiększonej emisji pyłów do atmosfery.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?