Nowy zakład Selta przy ul. Wschodniej w Opolu nie przypomina typowej fabryki. Jest nie tylko funkcjonalny, ale przyciąga też uwagę elewacją, zaprojektowaną przez opolskiego architekta Mirosława Paleja.
Produkcja, choć jeszcze nie ma pełnych obrotach, właśnie się rozpoczęła, a Tadeusz Selzer - właściciel zakładu - zgodził się nas po nim oprowadzić. Część biurowa to bardzo przestronne i nowocześnie urządzone pomieszczenia.
Choć w halach produkcyjnych brakuje jeszcze wszystkich maszyn, to już sama ich powierzchnia robi wrażenie. Hale są na tyle duże, że kierownik produkcji porusza się po nich elektryczną motorynką.
- Oszczędza w ten sposób czas i nogi - tłumaczy Tadeusz Selzer, który wcześniej zbudował zakłady przy ul. Głogowskiej i Pużaka. - Nową fabrykę postawiłem z myślą o przyszłości. Wprawdzie czasów prosperity sprzed 3-4 lat długo nie zobaczymy, ale kryzys kiedyś musi minąć Myślę, że jeśli nie w tym, to w 2014 roku nastąpi odbicie. Wierzę, że przyszłość będzie należeć do naszej firmy, a patrząc na inne tego typu firmy w Europie, nie mamy się czego wstydzić.
Selt to krajowy lider na rynku produkcji nowoczesnych systemów zabezpieczających przed nadmiernym nagrzewaniem pomieszczeń. Refleksory, żaluzje fasadowe czy markizy z Opola sprzedają się nie tylko Polsce, ale przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwecji i Niemczech.
Wyroby z Opola można dziś zobaczyć m.in. w ratuszu w Oslo, na stadionie narodowym w Warszawie, w Operze Leśnej w Sopocie. Niewykluczone, że niebawem będą też na kolejnych bardzo znanych obiektach.
- Wygrywamy z innymi jakością i stosunkowo niską ceną. Nowy zakład pozwoli nam także wygrywać technologią, bo do Opola ściągamy najnowocześniejsze maszyny na rynku - mówi Tadeusz Selzer i nie ukrywa, że już myśli o rozbudowa zakładu na Wschodniej.
Fabryka, warta około 70 mln zł, to 26 tys. m kw. hal produkcyjno - magazynowych i 1,5 tys. m kw. powierzchni biurowej.
Dziś to największy zakład produkcyjny w Opolu. Obecnie w firmie Selt pracuje około 250 osób. Docelowo - jeśli będzie na tyle zamówień - zatrudnienie wzrośnie do 300 przy produkcji i 150 w biurach.
- Zatrudniamy nie tylko pracowników na halach, ale także kierowców, konstruktorów, czy też ludzi którzy zajmują się marketingiem oraz sprzedażą produktów - mówi Tadeusz Selzer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?