Czasy, kiedy strażakami byli panowie z wąsami z lekką nadwagą bezpowrotnie odeszły do lamusa. Dziś mundurowi oprócz tężyzny fizycznej mogą pochwalić się specjalistyczną wiedzą chemiczną czy informatyczną. Wśród strażaków są nurkowie i operatorzy dronów.
- Chcieliśmy pokazać straż pożarną od środka, nasz sprzęt, przedstawić ludzi – mówi kpt. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Można dotknąć tego sprzętu, ubrać się w nasze mundury, na własne oczy zobaczyć jaką prace wykonują strażacy – dodaje.
Uczestniczący z spotkaniu dziennikarze mogli zobaczyć jak wygląda kwalifikowana pierwsza pomoc w wykonaniu strażaków, życie w jednostce oraz ratownictwo chemiczno-ekologiczne. Była również próbka ratownictwa technicznego, działanie bezzałogowego statku i ratownictwo wodno-nurkowe. Pojawił się także element szkoleniowy, czyli komora domowe i rozgorzeniowa oraz ratownictwo wysokościowe.
- Jednostki ochrony przeciwpożarowej na terenie województwa opolskiego biorą udział w ok. 12 tysiącach interwencji rocznie. Pięć tysięcy z tych zdarzeń to zdarzenia z osobami poszkodowanymi, które wymagają medycznych działań ratowniczych, czyli kwalifikowanej pierwszej pomocy albo pomocy zespołu ratownictwa medycznego. W tych przypadkach około tysiąc razy, strażacy ze względu na dobrze rozlokowany Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy docierają jako pierwsi na miejsce zdarzenia i jako piersi udzielają KPP - mówi kpt. Artur Maj z Wydziału Planowania Operacyjnego KW PSP w Opolu.
O czym należy pamiętać jeśli zdarzy nam się wypadek lub będziemy jego świadkami?
- Przede wszystkim musimy pamiętać o własnym bezpieczeństwie, ponieważ dobry ratownik to żywy ratownik. Dlatego najpierw trzeba pamiętać o zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Później należy ocenić stan poszkodowanego, wziąć kogoś do pomocy i powiadomić służby ratunkowe pod numerem 112 – dodaje kpt. Maj.
O tym jak wygląda akcja praca jednostki ratownictwa chemiczno-ekologicznego opowiadał z kolei mł. bryg. Tomasz Śleziak, zastępca JRG 2 w Opolu.
- Nasze zadania polegają na zabezpieczeniu terenu działań, żeby oni ludzie, ani środowisko nie byli narażeni na niebezpieczne substancje. W dalszych krokach kwalifikujemy zdarzenie, dobieramy sprzęt, przyjmujemy odpowiednią taktykę, strategię i działamy – mówi.
Najczęściej praca tej jednostki skupia się wokół zabezpieczenia zagrożeń chemicznych i ekologicznych.
- Część zdarzeń obsługujemy na autostradzie, gdzie w wyniku wypadków komunikacyjnych dochodzi uszkodzenia cysterny, wycieku mediów. Coraz mniej jest takich wyjazdów, gdzie mamy do czynienia z tzw. dziuplami, w których składowane są jakieś materiały niebezpieczne – mówi mł. bryg. Tomasz Śleziak.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?