Tak wyglądał plac Zgody w Głubczycach

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Do końca XIX wieku był tu staw. Osuszono go jednak i zbudowano miejski plac.
Do końca XIX wieku był tu staw. Osuszono go jednak i zbudowano miejski plac. Z archiwum piotra zimnego (O)
Mieszkańcy woleli spacery po rynku, bo nie było tam przemysłowego krajobrazu.

Budynek na wprost to młyn, który działał jeszcze po zakończeniu wojny. Dziś obiekt stoi pusty. Po lewej stronie stał rząd kamienic. Część z nich została uszkodzona podczas zdobywania miasta przez Armię Czerwoną. Teraz w miejscu tej stojącej najbliżej młyna znajduje się oddany do użytku kilka lat temu blok komunalny. Przed wojną plac był wybrukowany, dziś przez jego środek biegnie ulica.

- Ciekawostką jest to, że do końca XIX wieku był tam staw - wyjaśnia dr Katarzyna Maler, miejscowy historyk. - Osuszono go jednak i zrobiono plac. Hohenzollern Platz nie był miejscem często odwiedzanym przez mieszkańców Głubczyc. Woleli oni spacerować po rynku, gdzie były kawiarnie i restauracje, a nie krajobraz przemysłowy.

Niedaleko placu Zgody znajduje się też klasztor franciszkanów. List fundacyjny książę Jan wystawił franciszkanom 26 września 1448 roku. W miejscu, gdzie dziś stoi barokowy kościół i klasztor, kupił kilka domków, olejarnię, maślarnię i stajnię. Po wyburzeniu i uporządkowaniu terenu powstał plac pod budowę świątyni.

Mieszkańcy miasta sami wznieśli drewniany kościółek i klasztor, a pomógł im w tym finansowo książę Jan. Ciekawostką jest to, że do 1911 roku przy klasztorze istniała studnia. Była w niej najlepsza woda w mieście. Została jednak zasypana, kiedy w Głubczycach był budowany wodociąg miejski.

W 1929 roku podczas zakładania w kościele ogrzewania, natrafiono na ludzkie kości. Najprawdopodobniej były to szczątki średniowiecznych zakonników, których wówczas grzebano w wirydarzach (kwadratowy lub prostokątny ogród wewnątrz zabudowań klasztornych) i pod krużgankami. Na pamiątkę tego znaleziska pośrodku wirydarza zbudowany został zieleniec z kamieniem i pamiątkowym napisem „Pamięci naszych przodków poświęcone”. Kamień ten do dziś stoi przy klasztorze, jednak nie ma już na nim napisu.

Kilkadziesiąt metrów dalej jest głubczycki rynek. Został zbudowany na planie ćwiartki koła. Drugi taki na Śląsku znajduje się w Nysie. Powodem takiego umiejscowienia może być to, że budowniczowie dróg chcieli je tak poprowadzić, by nie przeszkadzały ludziom handlującym na rynku. Pierwsze zapiski o ratuszu pochodzą z1383 roku. W XIV wieku ówcześni władcy zezwolili na budowanie na rynku kramów, które z czasem rozrosły się do formy kamienic. Do najstarszych w średniowieczu ulic należały dzisiejsze Wodna i Kościelna. To najprawdopodobniej przez te ulice odbywał się tranzyt z południa na północ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska