Tak źle w Kędzierzynie nigdy nie było. Kąpiel wszędzie wzbroniona!

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
- Oczywiście, że wolelibyśmy mieć basen na miejscu. Ale dobrze, że chociaż podstawiają autobusy na kąpielisko w Zdzieszowicach - mówi Damian (pierwszy z prawej), którego spotkaliśmy w środę rano, gdy wybierał się tam z grupą znajomych.
- Oczywiście, że wolelibyśmy mieć basen na miejscu. Ale dobrze, że chociaż podstawiają autobusy na kąpielisko w Zdzieszowicach - mówi Damian (pierwszy z prawej), którego spotkaliśmy w środę rano, gdy wybierał się tam z grupą znajomych. Tomasz Kapica
Na terenie miasta nie ani jednego miejsca, gdzie można się legalnie wykąpać. Ludzie wyjeżdżają doZdzieszowic, Dębowej,Januszkowic i Strzelec Op.

Pamiętam, jak w naszym mieście były cztery baseny: w Koźlu, Azotach, Blachowni i Kłodnicy. Szczególnie ten ostatni był pięknym obiektem z pięciometrową skocznią. A dziś wszystkie są zamknięte - ubolewa Stanisław Kowalski, jeden z mieszkańców.

Obiekt w Kłodnicy już kilkanaście lat temu zamienił się w ruinę, podobnie jak kozielski basen, który został zasypany (w jego miejscu jest dziś boisko). Byłe zakładowe kąpielisko w Blachowni jeszcze kilka lat temu działało, ale prywatnego właściciela nie było stać na jego utrzymanie. Ostatni basen - na Azotorze - jest właśnie w trakcie remontu. - Mamy wielką nadzieję, że uda się go otworzyć pod koniec lipca - mówi Olga Pokorska, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu iRekreacji.

To i tak szybciej, niż przewidywano. Pesymistyczny scenariusz zakładał bowiem, że zostanie otwarty dopiero w połowie sierpnia. - Z powodu ładnej pogody prace idą jednak stosunkowo szybko - dodaje dyrektor Pokorska.

Póki co legalnie nie można się kąpać także na żadnym z wyrobisk znajdujących się na osiedlu Kuźniczka, Rogi i Miejsce Kłodnickie. Na dwóch pierwszych spotkać można jednak wielu amatorów kąpieli. - Wiem, że kilka osób już się tu utopiło, ale gdzie mam pływać, skoro nawet basen zamknęli? - usłyszeliśmy od jednego z plażowiczów, którego spotkaliśmy na Kuźniczce.

Pewnym pocieszeniem jest fakt, że Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zapewnia bezpłatny dowóz na odkryty basen w sąsiednich Zdzieszowicach. Autobus wyjeżdża codziennie spod miejskiej pływalni dwa razy: o 10.30 i 12.30.

- Oczywiście, że wolelibyśmy basen na miejscu, ale dobrze, że chociaż wożą do Zdzieszowic - mówili zgodnie Damian, Łucja i Julia, których w środę spotkaliśmy, gdy jechali doZdzieszowic.
W przypadku złych warunków atmosferycznych (brak słońca, niska temperatura, opady deszczu) MOSiR może jednak odwołać wyjazd. Jak można się dowiedzieć, czy jest on organizowany danego dnia? Taka informacja ma się pojawiać codziennie do 8.00 rano na stronie www.mosirkk.pl. Ci, którym nie chce się czekać na autobus do Zdzieszowic jeżdżą na kąpielisko w Dębowej. Zmotoryzowani wybierają także akweny w Pławniowicach i Januszkowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska