Na okazałego prawdziwka pan Kazimierz natrafił nieopodal leśnego parkingu, kilkanaście metrów od drogi. Co ciekawe, prawdopodobnie inni grzybiarze przegapili ten okaz.
- Najpierw zobaczyłem ścięte nóżki dwóch innych grzybków, więc zacząłem rozglądać się, czy moi poprzednicy nie przeoczyli czegoś. I rzeczywiście - ten prawdziwek rósł tuż obok - mówi szczęśliwy grzybiarz.
- Być może nikt go nie zobaczył dlatego, że nóżka już nie wytrzymywała ciężaru i kapelusz oparł się o ziemię - dodaje pan Kazimierz.
Kapelusz miał 72 centymetry obwodu, wysokość nóżki to 30 cm. Prawdziwek pocięty na kawałeczki już się suszy z innymi grzybami znalezionymi wczoraj w lesie.
Jak zapewniają miłośnicy leśnych wypraw, w tym roku grzybów nie brakuje. Pod Lubszą można znaleźć m.in. sporo podgrzybków, prawdziwków i opieniek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?