17-letni zawodnik na to wyróżnienie zapracował sobie przede wszystkim swoim występem w mistrzostwach Europy do lat 18. Podczas zawodów w węgierskim mieście Gyor popisał się bowiem rzutem odległość 80,01 m, zdobywając złoty medal.
O tym, jak wielki był to wyczyn, najlepiej świadczył fakt, że posłał oszczep dalej niż wynosiło minimum kwalifikacyjne na tegoroczne mistrzostwa Europy seniorów w Berlinie (równo 80 m)! Ustanowił on również nowy rekord mistrzostw Europy do lat 18. Należy jednak zarazem pamiętać, że Mucha używał nieco innego sprzętu niż zawodnicy rywalizujący wśród seniorów.
- Na razie Marek rzuca oszczepem ważącym 700 gramów - wyjaśniał jego trener, Krzysztof Ziemba. - Nie próbowaliśmy jeszcze rzucać tym używanym przez seniorów, który waży 800 g, ponieważ chcemy iść do przodu metodą „małych kroczków”.
W lipcowym europejskim czempionacie za plecami naszego oszczepnika znaleźli się trzej przeciwnicy, którzy również ustanowili w Gyor swoje rekordy życiowe. Nikt z tercetu Gerasimos Kalogerakis (Grecja) - Topias Laine (Finlandia) - Max Law (Wielka Brytania) nie był jednak w stanie realnie zagrozić Polakowi. Ci zawodnicy uzyskiwali kolejne wyniki 77,45 m, 75,83 m oraz 75, 30 m.
- Nie tyle rezultat 80,01 m był w przypadku Marka imponujący, co fakt, że osiągnął go podczas tak dużych zawodów jak mistrzostwa Europy - komentował Tomasz Wróbel, prezes AZS-u Politechniki Opolskiej. -Przy okazji tak poważnych wydarzeń zawsze dochodzi bowiem spora dawka stresu i rzuca się znacznie trudniej niż podczas treningów. Dlatego też ten wyczyn naszego zawodnika jest szczególnie budujący.
Na co dzień Marek to bardzo ułożony chłopak. Mimo dobrych wyników sportowych, nie zapomina o nauce, łącząc treningi rzutu oszczepem z nauką w Liceum Ogólnokształcącym nr 6 w Opolu (ul. Szarych Szeregów). Chodzi tam do klasy o profilu sportowo-lekkoatletycznym.
- Marek ma ogromny talent i perfekcyjne podejście do sportu - tłumaczył Ziemba. - Potrafi się należycie skupić na swoich zadaniach, a zarazem jest też niezwykle koleżeński. W czasie zawodów stanowi „oazę spokoju”, dzięki czemu potrafi zachować „zimną krew”. Gołym okiem widać po nim, że rzut oszczepem to jego pasja i że ma świadomość tego, co należy robić, by odnosić w tej konkurencji sukcesy. Samemu niezwykle pilnuje między innymi tego, by wzmacniać całe ciało i stosować odpowiednią suplementację.
- Przykład Marka, rodowitego opolanina, pokazuje, że takie programy jak „Lekkoatletyka dla każdego” dają dobre efekty i warto przykładać do nich baczną uwagę, by wyłapywać największe talenty - podkreślał z kolei Wróbel. - Jego triumf w mistrzostwach Europy do lat 18 to chyba największy sukces naszego klubu, jeżeli chodzi o sekcję lekkoatletyczną.
W październiku Mucha startował jeszcze na młodzieżowych igrzyskach olimpijskich w Buenos Aires. I mimo, że poszło mu tam znacznie gorzej niż w mistrzostwach Europy (16. miejsce), nadal jest on dużą nadzieją na przyszłość całej polskiej lekkoatletyki.
- Nie będziemy na niego nakładać przytłaczającej presji ani też nadmiernie go forsować, bo cel nadrzędny jest taki, by za dwa lub trzy lata z powodzeniem rywalizował już wśród seniorów - podsumowywał Ziemba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?