Targi pracy w Krapkowicach. Tłum bezrobotnych, pracodawców - czterech

Beata Szczerbaniewicz
Beata Szczerbaniewicz
Powiatowy Urząd Pracy zorganizował imprezę na rynku "pod chmurką", aby przyciągnąć więcej osób. Ludzi rzeczywiście przyszło więcej, ale większość wychodziła rozczarowana.

Z zaproszonych ponad stu firm dojechały tylko cztery, z czego jedna (cementownia Górażdże) oferowała pracę w przyszłym roku, a inna (CTN Moszna) miała do zaoferowania tylko jeden etat - psychologa.

- Na tablicy ogłoszeń jest sporo, ale to dokładnie te same kartki, które na co dzień wiszą w "pośredniaku" - mówił rozczarowany pan Adam. - Wiem, bo jestem tam prawie codziennie. Dla mnie nie ma nic.

Wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Urszula Piosek tłumaczyła, że wysłała zaproszenia do ponad stu firm, w tym roku tylko piętnaście potwierdziło, że weźmie udział w imprezie.

- Nie wiem, czemu ich nie ma - rozkładała ręce. - Generalnie nie zgadzam się jednak z opinia, ze targi są nieudane. My przygotowaliśmy aż 120 ofert. Tak dużo jeszcze nigdy nie było. Poza tym na miejscu można było również zasięgnąć informacji na temat szkoleń zawodowych i staży oraz dotacji przysługujących bezrobotnym na otwarcie własnej działalności. Pytało o to bardzo wiele osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska