O miejskim targowisku zrobiło się głośno w lutym. Wówczas prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaproponował radnym, aby zamienić teren, na którym działa, m.in. na działki w Grudzicach, których właścicielem jest biznesmen Ryszard Wójcik.
Przeczytaj: Biznesmen Ryszard Wójcik chce targowiska Centrum. Radni Opola zaskoczeni
Wybuchła afera, padło wiele mocnych słów, a ostatecznie prezydent sam uchwałę wycofał. Sprawa ucichła.
- Problem jednak pozostał, bo we wrześniu kończą się umowy pomiędzy miastem, a kupcami, z którymi prezydent do tej pory nawet nie porozmawiał - przypomina Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu radnych Razem dla Opola.
Dziś radny wspólnie z kupcami zaprezentowali projekt stanowiska rady miasta, która miałaby wezwać prezydenta do przedłużenia umów najmu z przedsiębiorcami. Przedłużenie umów zapewniłoby dalsze funkcjonowania targowiska Centrum.
- Nie ma woli radnych, aby przekazywać ten teren panu Wójcikowi, dlatego rezolucja jest zasadna - przekonywał Drynda i zapowiedział, że uchwała trafi na jedną z majowych sesji rady miasta.
Grzegorz Hanusek, jeden z kupców, przypomniał z kolei, że targowisko jest w zdecydowanie lepszym stanie technicznym niż pobliski Cytrusek.
- Pani Wiśniewski jeszcze jako wiceprezydent przenosił nas z tzw. ruskiego targu na targowisko Centrum i zapewniał, że będziemy mogli prowadzić swoją działalność przez długie, długie lata - opowiadał Hanusek.
Przypomnijmy, że władze miasta nie widzą sensu utrzymywania pustoszejących targowisk Centrum i Cytrusek. Zakład Komunalny, administrującymi oboma obiektami, sugerował już jakiś czas temu, aby doszło do połączenia.
Przeczytaj też: Targowisko Centrum w zamian za dwie działki w Grudzicach. "Prezydent Opola proponuje radnym dziwną transakcję"
Ostatecznej decyzji jednak brak. Według kupców nikt nie prowadzi rozmów z tej sprawie.
Inaczej widzi to Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta, która uważa, że radny Drynda "osiągnął szczyt hipokryzji podejmując inicjatywę w sprawie przedłużenia umów kupcom".
- Jeszcze niedawno – a dokładnie 31 sierpnia 2017 roku sam głosował za podjęciem uchwały w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, który lokuje w tym miejscu zabudowę mieszkaniowo-usługową - przypomina Oborska-Marciniak. - Na podstawie tego planu powstać tam mają budynki wielorodzinne. Chcemy budować mieszkania, bo mieszkań w Opolu brakuje, a ich ceny są horrendalne. Tymczasem radny zwołuje kupców na konferencję i domaga się przedłużenia im umów. Tym samym traktuje tych ludzi instrumentalnie, rozkręcając swój festiwal wyborczy. Miasto rozmawia z kupcami, za negocjacje odpowiada prezes Zakładu Komunalnego, który dzierżawi im teren.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?