Targowisko Centrum w Opolu ma zniknąć do końca maja. Kupcy są oburzeni warunkami finansowymi

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Pawilony z targowiska Centrum w Opolu mają zniknąć do końca maja.
Pawilony z targowiska Centrum w Opolu mają zniknąć do końca maja. Piotr Guzik
Na bramach targowiska Centrum w Opolu pojawiły się już żółte znaki informujące o pracach rozbiórkowych. Właściciele tamtejszych pawilonów do końca maja mają czas na to, aby je sprzedać albo rozebrać. Na tym terenie mają powstać mieszkania.

Pierwotnie targowisko Centrum miało być zamknięte w 2018 roku, kiedy po raz pierwszy światło dzienne ujrzał temat przekazania przez miasto terenu przy ul. Targowej biznesmenowi Ryszardowi Wójcikowi w zamian za tereny zielone w Grudzicach.

Wtedy temat upadł, ponieważ zgody nie dali radni. Przychylili się do głosów kupców, którzy argumentowali, że z własnych pieniędzy finansowali budowę pawilonów. Ratusz zamiar likwidacji targowiska uzasadniał tym, że nie działa tam wiele punktów, a wedle umowy targowisko miało działać przez 10 lat i ten czas upłynął.

Po wyborach samorządowych z 2018 roku prezydent Arkadiusz Wiśniewski uzyskał samodzielną większość w radzie. Pod koniec 2019 roku radni przegłosowali uchwałę, którą zobowiązali władze miasta do pozyskania terenów zielonych w Grudzicach. Nie było powiedziane wprost, że w tym celu biznesmenowi ma być przekazany teren targowiska Centrum, ale z końcem tamtego roku definitywnie zakończyło ono działalność.

Temat wymiany nieruchomości pomiędzy miastem a Ryszardem Wójcikiem wrócił na sesji pod koniec kwietnia tego roku. I tym razem przekazanie mu targowiska Centrum w zamian za tereny w Grudzicach, na których miasto chce tworzyć nowe przestrzenie rekreacyjne, zostało przegłosowane.

Krótko potem, na początku maja, przy targowisku pojawiły się żółte tablice informujące o rozpoczęciu prac rozbiórkowych. - Dano nam dwie możliwości. Albo te pawilony sprzedamy, albo rozbierzemy na własny koszt - wylicza jeden z kupców.

- Okazuje się, że przy sprzedaży można dostać nieco ponad tysiąc złotych. Tymczasem myśmy płacili nawet po kilkanaście tysięcy złotych za pawilon! Za to za rozbiórkę trzeba wyłożyć z własnej kieszeni około 7 tys. zł. Obie opcje są niczym policzek - mówi gorzko.

Patryk Stasiak, prezes Zakładu Komunalnego administrującego terenem targowiska, mówi, że spółka na prośbę części kupców zamieściła w sieci ogłoszenia o sprzedaży pawilonów na ogólnopolskich portalach.

- Wysondowaliśmy rynek. I wyszło na to, że 1050 zł za pawilon to maksimum, na jakie właściciele mogą liczyć. Pamiętajmy, że osoba, która taki pawilon kupi, będzie też musiała z własnych pieniędzy zapłacić za jego demontaż, transport i postawienie w nowym miejscu. To są spore koszty, które musi pokryć kupujący - argumentuje.

Patryk Stasiak przekonuje, że sprzedażą zainteresowanych jest około 70 proc. właścicieli pawilonów na terenie targowiska Centrum. - Pozostali na prace rozbiórkowe mają czas do końca maja - mówi.

A jeśli ktoś tego nie zrobi? - Na razie na taki scenariusz się nie nastawiamy. Ale w grę wchodzi m.in. nakładanie kar - mówi prezes ZK.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakłada, że na terenie, na którym jeszcze stoi targowisko Centrum, mogą powstać mieszkania.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska