Targowisko Centrum w Opolu może działać do końca roku. Co dalej z kupcami?

Spór o targowisko Centrum trwa od początku 2018 roku. Wtedy okazało się, że miasto nie zamierza przedłużyć umów z tamtejszymi kupcami, bowiem teren miał być przekazany biznesmenowi Ryszardowi Wójcikowi w zamian za tereny rekreacyjne w Grudzicach oraz zapłatę 2 milionów złotych.

"Psy w schronisku mają lepsze warunki"

Ówcześni radni nie dali na to zgody. Od tego czasu miasto oraz Zakład Komunalny pertraktują z kupcami, aby ci opuścili teren targowiska. Proponowane jest im przeniesienie na pobliski Cytrusek.

Kupcy nie chcą o tym słyszeć. Są zdania, że ich pawilony są w lepszym stanie. – Psy w schronisku mają lepsze warunki niż ci, co handlują na Cytrusku – mówi nam jeden z kupców.

- Mam tutaj dwa boksy. Za każdy zapłaciłem 20 tys. zł. Teraz nie dość, że mam je zostawić, to jeszcze oczekuje się ode mnie, że ze swojej kieszeni zapłacę za ich rozbiórkę! – denerwuje się mężczyzna.

Jego zdaniem jeśli miastu zależy na zwolnieniu terenu przy ul. Targowej z pawilonów, to powinno je przenieść na Cytrusek, albo gruntownie zmodernizować tamto targowisko. – Albo zapłacić nam rekompensatę - stwierdza.

ZK: Kupcy mogą się przenieść na Cytrusek

Zakład Komunalny informuje, że na terenie targowiska Centrum są 104 punkty handlowe. Działa tam 41 kiosków prowadzonych przez 27 handlowców.

- Doceniamy ich działalność, ale widzimy malejące zainteresowanie mieszkańców Opola ofertę handlową tego targowiska – mówi Sebastian Paroń, wiceprezes ZK. - Dlatego przedstawiliśmy im aneksy do umów, na mocy których mogą tam funkcjonować do końca roku. Większość kupców już je podpisała. Zakładamy, że do tego czasu opracujemy w porozumieniu z handlowcami model ich przeprowadzki na pobliskie targowisko Cytrusek - mówi.

Z perspektywy ZK mało realny jest scenariusz, w myśl którego pawilony z Centrum będą przeniesione na Cytruska. - Przenosiny takie mijają się z celem ponieważ na Cytrusku są do zagospodarowania miejsca do prowadzenia działalności handlowej. Ponadto na targowisku Cytrusek nie ma miejsca na instalację nowych pawilonów - argumentuje Sebastian Paroń.

Teren przeznaczony pod budowę mieszkań

Wiceprezes deklaruje współpracę z kupcami z targowiska Centrum. Zaznacza jednak, że postulat handlowców dotyczący pokrycia przez ZK kosztów demontażu tamtejszych pawilonów jest trudny do zrealizowania.

- W tym przypadku trzymamy się zapisów umowy wypracowanej jeszcze za prezydentury Ryszarda Zembaczyńskiego przez przedstawicieli miasta i handlowców. W ich myśl demontaż musi się odbyć na ich koszt. My nie możemy go sfinansować, bowiem byłoby to dotowanie prywatnej działalności z pieniędzy publicznych - stwierdza.

Sebastian Paroń zapowiada, że ZK będzie kontynuować rozmowy z kupcami z targowiska Centrum na temat ich przyszłości i dalszego funkcjonowania.

Przypomnijmy, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego teren, na którym funkcjonuje targowisko Centrum przewiduje zabudowę mieszkaniową.