Tarnów Opolski. Będzie tu jeszcze wiele "Hałasu"

Mariusz Jarzombek
Sala jest już przygotowana do zajęć tanecznych. Na zdjęciu od lewej: Danuta Kampa, szefowa zespołu "Hałas”, Natalia Franz z młodzieżowej rady gminy i Anna Patoła, radna gminna, które wspólnie oglądały obiekt.
Sala jest już przygotowana do zajęć tanecznych. Na zdjęciu od lewej: Danuta Kampa, szefowa zespołu "Hałas”, Natalia Franz z młodzieżowej rady gminy i Anna Patoła, radna gminna, które wspólnie oglądały obiekt. Mariusz Jarzombek
Skończyły się problemy lokalowe stowarzyszeń działających na terenie całej gminy.

Gmina porozumiała się z firmą Lhoist (dawny Opolwap) w sprawie udostępniania stowarzyszeniom sali zakładowej.

- Jest ona mało używana. Nam, ale i zakładowi, zależy, aby ją lepiej wykorzystać - mówi Krzysztof Mutz, wójt Tarnowa Opolskiego. Gmina chciała przejąć na własność obiekt. Rada nadzorcza spółki nie zgodziła się jednak na sprzedaż. W stosunku do dzierżawy nikt z rady nie miał zastrzeżeń.

Sala Opolwapu to obiekt jak na warunki gminne ogromny, bo ma 500 metrów kwadratowych powierzchni. Ozdobiony jest płaskorzeźbami, a przed laty był miejscem spotkań załogi, organizowano tu także przeróżne wiece. Teraz będzie tu prowadzona głównie działalność kulturalna.

- Dzierżawa sali to wyjście, które nas urządza. Nasze stowarzyszenia bardzo potrzebują miejsca do zajęć - mówi wójt, który jeszcze w tym tygodniu spotka się z szefostwem zakładu. Ile gminę kosztować będzie 10-letnia (na początek) dzierżawa? Nie wiadomo.

- Z zakładem współpracuje nam się dobrze, dlatego na pewno dojdziemy do porozumienia, Już teraz mamy zapewnienie, że wszystko obejdzie się po tzw. kosztach - zapowiada wójt Mutz.

Prosi on stowarzyszenia, które chciałyby skorzystać z sali, o zgłaszanie się do urzędu gminy.

Szefowie Lhoist już teraz zapewniają, że firma zajmie się izolacją i naprawą dachu, odnowiona ma być również elewacja budynku.

Wśród stowarzyszeń, które mogą korzystać z sali, na pewno będzie zespół taneczny "Hałas", który w piątek miał tam pierwsze zajęcia.

- Taka przestrzeń daje nam duże możliwości rozwoju - komentowała Danuta Kampa, szefowa "Hałasu". - Dostaniemy więcej miejsca do ćwiczeń, i nikomu nie będziemy przeszkadzać.

Pierwsze treningi dzieci, które równocześnie trenują w sali wiejskiej w Kosorowicach, odbyły się już w piątek, w planie są zajęcia dla dorosłych.

- Do tej pory nie było ich gdzie zorganizować - tłumaczy Kampa.
Co ważne, rodzice tancerzy nie chcą jedynie tańczyć. Chcą po prostu pomóc w remoncie sali.

- Niektórzy zaoferowali już usługi swoich firm - mówi trenerka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska