Tatry: Dlaczego RCB nie rozesłało sms-ów z ostrzeżeniem? IMGW: "Burze nie spełniały kryteriów przewidzianych dla ostrzeżeń"

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
Fot. Przemysław Bolechowski/ Polska Press
Turyści przebywający w czwartek w Tatrach nie otrzymali sms-owych powiadomień z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, ostrzeżeń o zagrożeniu nie wydało też IMGW. Jak wyjaśniają meteorolodzy, takie komunikaty wydawane tylko w przypadku, gdy prognozowanej burzy mają towarzyszyć silne porywy wiatrów (powyżej 70 km/h) oraz ulewne deszcze. Zjawiska towarzyszące czwartkowym burzom nawet nie zbliżyły się do tych kryteriów – podkreślają eksperci z IMGiW.

- Nie było alertów, ponieważ IMGW nie wydało ostrzeżeń – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

IMGW podkreśla, że od dwóch dni ostrzegał przed burzami w Tatrach oraz na Podhalu. W prognozie z czwartkowego poranka informowano, że po południu możliwa będzie burza.

„Czwartkowe burze nie spełniały obowiązujących w naszym kraju kryteriów przewidzianych dla ostrzeżeń o burzach. Ostrzeżenia wydawane są w przypadku prognozowania towarzyszącym burzom silnych porywów wiatru (pow. 70 km/h) i ulewnego deszczu (od 20 mm). Zjawiska towarzyszące dzisiejszym burzom nawet nie zbliżyły się do tych kryteriów. Opady na Hali Gąsienicowej nie przekroczyły 10 mm” - czytamy w oświadczeniu IMGW.

Jak podkreślono, "tragedię spowodowały doziemne wyładowania elektryczne (pioruny). Czwartkowa komórka nie była bardzo aktywna. Gęstość wyładowań była stosunkowo niewielka. Chmury burzowe wypiętrzają się bardzo szybko (czasami poniżej 30 minut), a w górach te procesy są dodatkowo wspierane przez orografię” - przekonują eksperci.

Mimo że czwartkowe burze w Tatrach według meteorologów nie był nadzwyczajne, to śmierć poniosło w nich pięć osób, a dziesiątki turystów zostało rannych.

Zapytaliśmy RCB o ewentualną zmianę przepisów i kryteriów dotyczących ostrzeżeń o zjawiskach atmosferycznych, tak by podobne tragedie nie powtórzyły się. - Nie przewidujemy takich zmian – przyznała Bożena Wysocka z RCB.

Nawet gdyby w czwartek RCB rozesłało sms-y do turystów, nie ma pewności, że wszyscy przebywający z włączonymi telefonami na danymi terenie by je otrzymali – choćby ze względu na ograniczony zasięg w górach. - Nie wiemy czy sms-y docierają, należy pytać o to operatorów komórkowych, to oni bezpośrednio rozsyłają ostrzeżenia – zaznacza Wysocka.

"Należy pamiętać, że każda burza nawet najmniejsza, niesie zagrożenie związane z wyładowaniami atmosferycznymi i groźbą utraty życia bądź zdrowia, zwłaszcza w wysokich partiach gór. Przed wyruszeniem w góry należy KONIECZNIE zapoznać się z prognozą pogody. Taka prognoza jest dostępna w każdym schronisku oraz na www.pogodynka.pl" - przypomina IMGW.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tatry: Dlaczego RCB nie rozesłało sms-ów z ostrzeżeniem? IMGW: "Burze nie spełniały kryteriów przewidzianych dla ostrzeżeń" - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska