Tauron 1 Liga. Mickiewicz Kluczbork nie sprostał KPS-owi Siedlce

Tym samym zajmujący aktualnie 5. miejsce w tabeli siedlczanie wzięli na kluczborskim zespole skuteczny rewanż za porażkę 0:3, jakiej doznali w pierwszej części sezonu na Opolszczyźnie. Rywalizacja w Siedlcach była jednak przez większość czasu bardzo wyrównana.

Zaczęło się lepiej dla KPS-u, który w połowie inauguracyjnej odsłony wygrywał 13:9. Wtedy na zagrywkę poszedł atakujący Mickiewicza Łukasz Owczarz. Przy serii jego serwisów drużyna zanotowała tak dobry fragment gry, że nagle to goście objęli prowadzenie 15:13. Decydujące fragmenty nieznacznie lepiej rozegrali znów jednak gospodarze, dzięki czemu zwyciężyli 25:22.

Druga partia już jednak bezapelacyjnie należała do kluczborczan. To oni wykazywali się większą cierpliwością, dzięki czemu byli w stanie wygrywać najważniejsze, nierzadko długo trwające akcje. Mocno ograniczyli też między innymi poczynania atakującego KPS-u Mateusza Kańczoka i ostatecznie bardzo pewnie triumfowali 25:19.

Trzeci set od początku do końca był tak wyrównany, że zakończył się walką na przewagi. W niej na początku w korzystniejszym położeniu byli siatkarze Mickiewicza. Kiedy prowadzili 24:23, piłkę setową w górze miał nawet Owczarz, ale jego atak został wtedy zablokowany. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali siedlczanie, którzy uniknęli w końcówce prostych błędów i wygrali 28:26.

W czwartej odsłonie minimalną inicjatywę częściej posiadał KPS, jednak ekipa z Kluczborka regularnie była w stanie odrabiać straty. Od stanu 19:19 to jednak jej zawodnicy pomylili się w kluczowych momentach w polu serwisowym, co pozwoliło drużynie z Siedlec dowieźć prowadzenie do końca (25:23) i tym samym zgarnąć pełną pulę trzech punktów.

KPS Siedlce - Mickiewicz Kluczbork 3:1 (25:22, 19:25, 28:26, 25:23)
Mickiewicz: Sternik, Frankowski, Toma, Owczarz, Bułkowski, Lewandowski, Jaskuła (libero), Łysiak (libero) oraz Biegun, Kulik.