Tauron 1 Liga. Mickiewicz Kluczbork sprawił kolejną ogromną niespodziankę, pokonując LUK Politechnikę Lublin

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Przyjmujący Filip Frankowski (nr 1) rozegrał znakomity mecz, który okrasił zdobyciem 19 punktów.
Przyjmujący Filip Frankowski (nr 1) rozegrał znakomity mecz, który okrasił zdobyciem 19 punktów. Agata Brudzińska/Mickiewicz Kluczbork
Doskonale otworzyli 2021 rok siatkarze 1-ligowego Mickiewicza Kluczbork. Na własnym terenie wygrali oni bowiem 3:1 z LUK Politechniką Lublin – jednym z faworytów do awansu do PlusLigi.

Patrząc na składy obu drużyn, zwycięstwo kluczborczan w tym starciu należy nazwać przynajmniej dużą niespodzianką. Po stronie ekipy z Lublina występowali bowiem choćby były wieloletni libero reprezentacji Serbii Neven Majstorovic czy też gracze z bogatą przeszłością w PlusLidze, tacy jak rozgrywający Grzegorz Pająk, atakujący Szymon Romać, przyjmujący Jakub Wachnik czy środkowy Wojciech Sobala.

Faworyzowani lublinianie od początku przekonali się jednak, że w Kluczborku czeka ich trudna przeprawa. Pierwsza odsłona była bardzo wyrównana. Mickiewicz prowadził w niej 10:8, ale goście szybko zniwelowali tą stratę i wszystko decydowało się z zaciętej końcówce. Ta padła łupem LUK Politechniki, która wygrała 25:22.

Druga partia natomiast już zdecydowanie należała do gospodarzy. Wiatru w skrzydła dodał im doskonały start. Po zaledwie dziewięciu akcjach, Mickiewicz prowadził 7:2. Od tego momentu podopieczni trenera Mariusza Łysiaka utrzymywali na tyle dobry poziom, że ich sukces w tym secie (25:20) nie był już ani przez moment zagrożony.

W trzeciej odsłonie gracze z Kluczborka musieli się już mocniej napracować na końcowy triumf, lecz również praktycznie przez cały czas to oni posiadali inicjatywę. Bardzo dobrze spisywali się w bloku, nie wstrzymywali ręki w ataku oraz na zagrywce, co pozwoliło im odskoczyć na 16:12. Przyjezdni jednak nie odpuszczali i pewnym momencie przegrywali już tylko 20:21. Ale Mickiewicz godnie wytrzymał newralgiczny moment i ostatecznie zwyciężył do 22.

Czwarty set zaczął się od prowadzenia Mickiewicza 7:3. Na taki rozwój wypadków LUK Politechnika była jednak w stanie szybko odpowiedzieć, wyrównując na 11:11. Kolejna ucieczka miejscowych zakończyła się już natomiast powodzeniem. Kluczborczanie byli nie do zatrzymania przede wszystkim dlatego, że rewelacyjnie w ataku spisywali się wszyscy trzej ich skrzydłowi: Filip Frankowski (w całym meczu 15/21 – 71 procent), Dawid Bułkowski (15/26 – 58 proc.) oraz Łukasz Owczarz (16/26 – 62 proc.). Mickiewicz ponownie wygrał 25:22 i dopisał do swojego dorobku kolejne bezcenne trzy punkty.

Przypomnijmy bowiem, że w ostatnim meczu u siebie w 2020 roku gracze z Kluczborka ograli 3:2 innego z kandydatów do awansu – Visłę Bydgoszcz.

Mickiewicz Kluczbork – LUK Politechnika Lublin 3:1 (22:25, 25:20, 25:22, 25:22)
Mickiewicz: Sternik, Frankowski,Toma, Owczarz, Bułkowski, Lewandowski, Jaskuła (libero) oraz Kulik, Łysiak (libero).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska