Ekipa z Kluczborka była faworytem swojego starcia, ponieważ jako 8. zespół w tabeli podejmowała drużynę zamykającą 1-ligową stawkę. Choć MCKiS wywalczył w tym sezonie tylko pięć punktów, Mickiewiczowi wcale nie było łatwo wywalczyć w tym starciu trzech "oczek".
W pierwszej partii gospodarze kilkakrotnie prowadzili różnicą trzech punktów (między innymi 11:8, 15:12 czy 21:18), ale przyjezdni za każdym razem doprowadzali do remisu. Dopiero w samej końcówce Mickiewicz ostatecznie zapewnił sobie triumf 25:23, za sprawą udanych zagrań Jakuba Lewandowskiego.
Kolejna odsłona również przebiegała pod dyktando kluczborczan. Tym razem gracze z Jaworzna też byli w stanie postawić im mocno opór, ale właściwie tylko do stanu 11:11. Potem już miejscowi znów dyktowali warunki i spokojnie przypieczętowali swoją wyższość wygraną 25:19.
Trzeci set jednak zupełnie nie ułożył się po myśli Mickiewicza. Co prawda od stanu 18:12 dla MCKiS-u zdobył on pięć punktów z rzędu i tym samym solidnie postraszył rywala, ale nie na tyle mocno, by go definitywnie przełamać. Przyjezdni w porę opanowali sytuację i zwyciężyli 25:21.
Na to niepowodzenie siatkarze z Kluczborka zareagowali bardzo pozytywnie. Odkąd w czwartym secie odskoczyli na 11:8, właściwie już do końca kontrolowali bieg wydarzeń. W najważniejszych momentach wystrzegali się pomyłek, podczas gdy goście niejednokrotnie oddawali darmowe punkty. Stąd też wygraną 25:22 Mickiewicz zapewnił sobie zgarnięcie pełnej puli.
Mickiewicz Kluczbork – MCKiS Jaworzno 3:1 (25:23, 25:19, 21:25, 25:22)
Mickiewicz: Sternik, Frankowski, Toma, Owczarz, Biegun, Lewandowski, Jaskuła (libero), Łysiak (libero) oraz Szmajduch, Mucha, Durski, Kulik.
Niewiele w stanie była wskórać w Siedlcach ZAKSA Strzelce Opolskie. Przed pierwszym gwizdkiem traciła ona do tamtejszego KPS-u 11 punktów i po jego zakończeniu ten dystans jeszcze się powiększył.
Najbliżej sukcesu strzelczanie byli w pierwszym secie. Niemal przez cały czas toczyła się w nim walka punkt za punkt, a w końcówce ZAKSA prowadziła nawet 22:21. Decydujące akcje padły jednak łupem siedlczan, którzy wygrali 25:23.
W drugiej odsłonie obie drużyny falowały poziomem gry, ale jednak niemal praktycznie cały czas na prowadzeniu znajdowali się gospodarze. ZAKSIE trudno było złapać na tyle bliski kontakt z rywalem, by móc mu poważnie zagrozić, stąd też KPS zwyciężył 25:22.
A kiedy ekipa z Siedlec rozpoczęła trzecią partię od prowadzenia 8:2, stało się praktycznie jasne, że już nie odda końcowego zwycięstwa. I rzeczywiście, nie miała najmniejszego problemu z dowiezieniem tak pokaźnej zaliczki, triumfując ostatecznie 25:19.
KPS Siedlce – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0 (25:23, 25:22, 25:19)
ZAKSA: Szczechowicz, Zapłacki, Wóz, Grygiel, Klęk, Giża, Pilichowski (libero) oraz Maciejewicz, Kaciczak, Kosian, Biesek, Pogłodziński (libero).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?